*19 DOM LEONA*
*PUK.PUK*
-No jesteś
-No jak widzisz jestem
-To co robimy?
-Hmm nie wiem może film?
-Okej
*Ktoś dzwoni do drzwi,To Stephi*
-A ta debilka tutaj?!-Stephi
Leon objął Violettę
-Nie mów tak! Ty jesteś debilką i wyjdź z tąd-Leon
-Nie wyjdę do puki nie powiesz mi dlaczego tu z nią siedzisz-Stephi
-A co nie można sobie siedzieć?-Leon
-Można-Stephi
-Wyjdź z tąd-Viola
-Narka-Stephi
-Boże co za idiotka-Viola
-No tak ale nie przejmuj się nią-Leon
-To co oglądamy?-Viola
-Hmmm nie wiem a co chcesz?-Leon
-Może horror-Viola
-No okej,a mogę do ciebie mówić tygrysku?
-No możesz możesz a ja mogę się do ciebie przytulać?
-Tak
*Viola usiadła Leonowi na kolanach i się przytuliła gdy do mieszkania wparowała znów Stephi*
-No widzę że sobie nową znalazłes-Stephi
-Wyjdź z tąd!!!!!-Leon
-Okej przyszłam tylko po moje ciuchy-Stephi
-Nie widzisz że jesteśmy zajęci?-Leon
-Przyjdę jutro-Stephi
-No dobra włączaj
-Ten horror naprawdę jest straszny a ty wspominałaś że dziś jesteś sama w domu
-No racja to włącz inny
-Jest jeszcze inne rozwiązanie..Będziesz spała ze mną
-No dobrze :D
-Tygrysku muszę ci coś powiedzieć
-No to mów
-Kocham cię ale nie tak po przyjacielsku tylko tak naprawdę
-Ja też cię kocham tak na prawdę na początku myślałam że to zauroczenie i zachwilkę mi przejdzie ale nie.Kocham cię
-A więc mój tygrysku
-Tak?
-Jesteś moją dziewczyną :*
-Noo tak :*
-Wiesz co.. kochanie mam inne plany na ten wieczór...
-Jakie?
Leon wziął Violę na ręcę i zaniósł do sypialni dalej chyba wiecie co się działo <3
*Kolejny dzień*
*Violetta*
Wczoraj był najpiękniejszy dzień w moim życiu. Mam nadzieję że każdy dzień z nim będzie wspaniały.
-Dzień dobry tygrysku-Leon
-Hej
*całussss*
-Wiesz że zaraz wparuje tu Stephi.Napisała mi esemesa że będzie o 7 a jest 6:50
-Mi się nie chcę wstawać
-Nie musimy wstawać będziemy sobie tutaj leżeć żeby była zazdrosna
-Dobrze.o wilku mowa
-O dzień dobry gołąbeczki-Stephi
-Zabieraj swoje pierdoły i wypad-Leon
-Dobrze ale ostrzegam cię Leon z taką żmiją jak ona nie warto być-Stephi
-Jeszcze raz tak na nia powiesz a zrobię ci krzywdę-Leon
-Leoś nie przejmuj się nią-Viola
*Leon żeby Stephi była zła namiętnie pocałował Violę*
-Możesz się pośpieszyć bo my chcemy się całować -Leon
-Już wychodzę nara-Stephie
-Nie martw się na ślub cię zaprosimy-Leon
*Godzinę później*
-Wstajemy czy leżymy cały dzień?-Viola
-Wybieram tą drugą opcję
-Okej
-A może ze mną zamieszkasz?
-No dobrze z miła chęcią tylko musimy kupić większe łóżko
-Ale to nie jest małe
-No nie jest małe ale ja chce większe
-Dobrze jak sobie księżniczka życzy jeszcze dziś możemy pojechać do sklepu i kupić
-Dobrze
-Kocham Cię
-Ja ciebie bardziej
-Nie ja ciebie bardziej
-O nie dziewczyny zawsze kochają bardziej
-Ale w tym przypadku ja kocham bardziej.
-Nie zgadzam się no ale niech ci będzie ty kochasz bardziej
-Chce mieć już z tobą dzieci
-Ja też chce mieć z tobą dzieci ale nie teraz zobacz ja mam dopiero 20 lat
-No dobrze ale będziemy mieć dzieci?
-Tak będziemy nawet 5
-Dla mnie nie ważne ile ważne że z tobą.Z moim słoneczkiem kochanym tylko moim <3
BĘDZIE JESZCZE EPILOG !
I JAK WAM SIĘ PODOBA?
poniedziałek, 30 czerwca 2014
One Shot-Przyjaźń przerodzona w miłość...Część 1
Violetta-20 letnia kobieta pracująca w firmie swojego ojca.Jej najlepszym przyjecielem jest Leon a najlepszą przyjaciółką jest Naty
Leon-22 letni mężczyzna pracujący w szkole muzycznej.Jego najlepszą przyjaciółką jest Violetta,najlepszym przyjecielem Maxi.Jego dziewczyna to Stephi.
*Violetta*
Od:Leonek <3-Idziesz dziś ze mną na plaże?Bedzie jeszcze Naty i Maxi
Do:Leonek <3-A Stephi idzie?
Od:Leonek <3-Nie
Do:Leonek <3-Okej to idę przyjdź po mnie o 13
Od:Leonek <3-Dobrze :* <3
*Violetta*
Leon ma chyba jakiś dobry humor nie spodziewałam się że postawi: :* <3.A mam go tak zapisanego w telefonie ponieważ no...ten........bo tak :D
*Leon*
Od:Vilu <3 :*-Możesz przyjść o 12
Do:Vilu <3 :* -Okej :3
*12.Dom Violi*
*PUK,PUK*
-Gotowa?-Całus w policzek
-Tak
-A czemu Stephi nie idzie?
-Bo wolała iść z koleżankami do sklepu i tak w ogóle to się ostatnio kłócimy ale dobrze że mam ciebie mój tygrysku-Przytulasss
-Hahaha innej nazwy nie mogłeś wymyślić ?
-Nie.A pamiętasz że miałaś mi zrobić masaż
-Pamiętam
-Więc?
-No więc dziś na plaży zrobić ci masaż
*Wow Leon mówi na mnie tygrysku :* <3*No tak serio to się w nim zakochałam *
-O patrz Naty i Maxi już są-Leon
-Hej-Naty
-Cześć-Viola i Leon
-Viola idziesz pływać?-Naty
-Niestety teraz nie mogę bo muszę zrobić Leonowi masaż-Viola
-Aha no to ja idę z Maxim-Naty
-Połóż się-Viola
-Okej-Leon
Viola usiadła na Leonie i zaczeła robić masaż
-Ale ty masz delikatne rączki
-Hahaha
-Zdradzasz mnie z tą prostaczką?!-Stephi
-Nie mów tak na nią-Leon
-Wiesz co.....z nami koniec-Stephi
-Żegnam-Leon
-Leon co to było?
-Po pierwsze nie pozwalam jej żeby tak na mojego tygryska mówiła po drugie to nie kocham już jej
-Dobrze dziękuje :* Wiesz mam pomysł
-Jaki?
-Ja teraz pójdę do domu a potem się spotkamy ok?
-No dobrze to spotkajmy się u mnie o 19 mam po ciebie przyjść?
-Nie przyjdę sama :*
-No dobrze to jesteśmy umówieni
-To do zobaczenia
*Całus*
Leon-22 letni mężczyzna pracujący w szkole muzycznej.Jego najlepszą przyjaciółką jest Violetta,najlepszym przyjecielem Maxi.Jego dziewczyna to Stephi.
*Violetta*
Od:Leonek <3-Idziesz dziś ze mną na plaże?Bedzie jeszcze Naty i Maxi
Do:Leonek <3-A Stephi idzie?
Od:Leonek <3-Nie
Do:Leonek <3-Okej to idę przyjdź po mnie o 13
Od:Leonek <3-Dobrze :* <3
*Violetta*
Leon ma chyba jakiś dobry humor nie spodziewałam się że postawi: :* <3.A mam go tak zapisanego w telefonie ponieważ no...ten........bo tak :D
*Leon*
Od:Vilu <3 :*-Możesz przyjść o 12
Do:Vilu <3 :* -Okej :3
*12.Dom Violi*
*PUK,PUK*
-Gotowa?-Całus w policzek
-Tak
-A czemu Stephi nie idzie?
-Bo wolała iść z koleżankami do sklepu i tak w ogóle to się ostatnio kłócimy ale dobrze że mam ciebie mój tygrysku-Przytulasss
-Hahaha innej nazwy nie mogłeś wymyślić ?
-Nie.A pamiętasz że miałaś mi zrobić masaż
-Pamiętam
-Więc?
-No więc dziś na plaży zrobić ci masaż
*Wow Leon mówi na mnie tygrysku :* <3*No tak serio to się w nim zakochałam *
-O patrz Naty i Maxi już są-Leon
-Hej-Naty
-Cześć-Viola i Leon
-Viola idziesz pływać?-Naty
-Niestety teraz nie mogę bo muszę zrobić Leonowi masaż-Viola
-Aha no to ja idę z Maxim-Naty
-Połóż się-Viola
-Okej-Leon
Viola usiadła na Leonie i zaczeła robić masaż
-Ale ty masz delikatne rączki
-Hahaha
-Zdradzasz mnie z tą prostaczką?!-Stephi
-Nie mów tak na nią-Leon
-Wiesz co.....z nami koniec-Stephi
-Żegnam-Leon
-Leon co to było?
-Po pierwsze nie pozwalam jej żeby tak na mojego tygryska mówiła po drugie to nie kocham już jej
-Dobrze dziękuje :* Wiesz mam pomysł
-Jaki?
-Ja teraz pójdę do domu a potem się spotkamy ok?
-No dobrze to spotkajmy się u mnie o 19 mam po ciebie przyjść?
-Nie przyjdę sama :*
-No dobrze to jesteśmy umówieni
-To do zobaczenia
*Całus*
Rozdział 5 :d
*2 GODZINY POŹNIEJ*
-Viola..może polecimy do Paryża na tydzień?
-Fajny pomysł ale niedługo są Walentynki i znów będziesz mnie tam chciał zabrać.
-No fakt to może do Anglii polecimy?
-No dobrze a sami lecimy?
-No nie może ich też weźmiemy
-No okej to ja do nich zadzwonię a ty zobacz bilety w internecie
-Dobrze proszę pani
-Głupi jesteś
-Wiem ale dopiero gdy cię poznałem oszalałem na twoim punkcie :*
-Dobra dobra ja idę zadzwonić
Viola najpierw zadzwoniła do Fran
-Hej Fran co robicie?
-Hej.No siedzimy i oglądamy jakąś bajkę
-Oj :D Ja też dziś z Leonem oglądałam
-Rainbow Dash?
-Tak.A słuchaj bo Leon tak wymyślił żebyśmy polecieli na tydzień do Anglii
-No fajny pomysł ja i Marco możemy lecieć a dzwoniłaś do Naty?
-No jeszcze nie ale wstępie jedziecie tak?
-Tak a,mniej więcej kiedy?
-Leon mi tu mówi że najbliższy lot za 3 dni
-No to mi pasuje to niech zamówi bilety
-No okej to potem jeszcze zadzwonię pa :*
-Pa
-I co?
-No oni mogą lecieć
-Okej to fajnie teraz zadzwoń do Naty
Violi momentalnie zrobiło się słabo.I upadła na Leona
-Viola co się dzieje?
-Nie wiem jakoś mi słabo
-Połóż się
-Dobrze a ty zadzwoń do Maxiego
-Zadzwonię później teraz posiedzę tutaj z tobą
-O kochany jesteś :*
-Wiem jestem przystojny,kochany,wspaniały
-Ale jesteś też uparty
*Marco i Francesca*
-Marco?
-No?
-Gdzie jest mój telefon?
-No ja go mam i czytam twoje wiadomości
-Oddaj ten telefon
-Nie jeszcze,nie
-Dobrze to w takim razie ja zabiorę twój i sobie poczytam twoje wiadomości
-Nieeeeeee
-A co masz dziewczynę na boku?!
-Nie,Fran
-A to co to jest?Od:Lalunia- Hej misiu :*
-Ale to nie tak jak myślisz
-Wiesz co zostaw mnie!!!
Fran wybiegła z domu i poszła do Violi i Leona
*puk,puk*
-Cześć Fran wejdź-Leon
-Cześć,dzięki-Fran
-Co się stało?-Viola
-Czytałam esemesy Marco i ktoś napisał do niego:Hej misiu :* -Fran
-Co?-Leon
Tak-Fran
-Ale znasz ten numer?
-Nie,ale miał ten numer zapisany pod nazwą:Lalunia
-Naprawde?-Leon
-Fran może to jakieś nieporozumienie-Viola
-No tak myślę-Fran
-Dobrze wy sobie pogadajcie a ja pójdę do Marco-Leon
Leon pocałował Violę i wyszedł
*Marco i Leon*
-Cześć
-Marco co to było?!
-Leon pamiętasz jak byliśmy 2 tygodni temu w Niemczech?
-Pamiętam
-No to wy poszliście na imprezę ja miałem dojść za godzinę ale wpadłem na taką dziewczynę i ona się mnie spytała czy mam ochotę z nią posiedzieć bo jej się bardzo nudzi.Zgodziłem się bo mi się ta laska spodobała.Po godzinie ona zaczęła mnie całować na początku się od niej odsuwałem ale potem zaczołem oddawać pocałunki no i potem wiesz co było..
-Przespałeś się z nią?
-Tak
-Boże Marco co ci wtedy strzeliło do głowy?! Wiesz że Fran ci tego nie wybaczy
-Nie chce jej mówić
-Marco jesteś moim przyjecielem ale musisz jej to powiedzieć a teraz idę i pomyśl co narobiłeś
*Dom Leon i Violi.Francesca poszła do domu*
-Kochanie wróciłem
-I co dowiedziałeś się czegoś?
-Tak ale najpierw usiądź
-Okej
-A więc ostatnio jak byliśmy w Niemczech pamietasz tak?
-Tak
-Poszliśmy na imprezę oprócz Marco.Podeszła do niego jakaś dziewczyna i sie spytała czy nie chce z nią posiedzieć bo jej się nudzi on się zgodził.Po godzinie ona zaczeła go całować na początku odsuwał się od niej ale potem sam zaczął ją całować i wiesz co było potem...
-Przespał się z nią?
-Tak
-Biedna Fran jak Marco mógł ją zdradzić
-Ma jej to powiedzieć
-Boże nie chciałabym być na jej miejscu
-Może mu wybaczy
-Może.Leon obiecaj mi że nigdy nie pokochasz innej.
-Nie mogę ci tego obiecać bo za jakiś czas w naszym życiu pojawi się dziewczynka która będzie do ciebie mówić mamusiu.Ją też będę kochał
-Tak Leon wiem
-A wracając do tematu Fran to wiesz że Fede jest w niej na zabój zakochany
-Naprawdę?
-Tak
-No to się fajnie składa bo ona mi coś mówiła że Fede jest przystojny i kochany itd.
-Myślisz że coś z tego wyjdzie?
-Bawimy się w swatkę?
-Tak ale dopiero jak ucichnie ta sprawa z Marco
-Okej to może Federico też ze sobą weżmiemy napewno się ucieszy
-No okej to ja zadzwonię do niego
-Cześć stary jak żyjesz?masz jakąś laskę?
-Nie nadal myślę o Fran.A tobie jak się układa z Violettą?
-Super.A mam dla ciebie propozycję nie do odżcenia
-Dawaj
-Polecisz z nami do Anglii?
-A Fran leci?
-Tak.
-A Marco?
-Nie wiem raczej nie bo on zdradził Fran z jakąś laską
-Ojj biedna Francesca
-No to jak?Lecisz?
-Tak potem zadzwoń i mi podasz szczegóły
*Marco i Fran*
-Fran muszę ci coś powiedzieć
-Szybko bo nie mam czasu
-Dobrze ale proszę wysłuchaj mnie do końca
-Gadaj!
-Jak byliśmy w Niemczech poznałem taką dziewczynę ma ona na imię Luiza.Gdy poszliście na imprezę spytała się mnie czy posiedzę z nią bo jej się samej nudzi więc się zgodziłem.Po godzinie poszła na chwilę do łazienki jak przyszła była ubrana w ten strój(Marco zrobił zdjęcie)Pokazał jej zdjęcie.Strój był naprawdę skąpy. No i zaczeła mnie całować na początku odsuwwałem się ale potem też ją zaczołem całować i wiesz co było dalej...\-
-Mam rozumieć że się z nią przespałeś tak?
-Tak Fran ale nie wybaczaj mi bo to nie ma sensu
-Ehh spoko Marco,chce tylko żebyś wiedział że gdy byłeś w delegacji zdradziłam cie z Fede
-Czyli ty pierwsza?\
-Tak,Widzisz jaki ten świat jest niesprawiedliwy.Nara
*Fran*
Tak naprawdę nie zdradziłam Marco ale tak sobie to poprostu wymyśliłam .Ale Federico jest naprawdę cudowny
2 dni później samolot ...
-Czemu Natalia nie chciała lecieć?-Fran
-Powiedziała że nie ma ochoty-Leon
-A co z Marco?-Viola
-Nagadałam mu głupot że ja też go zdradziłam z Federico i nie przejął się tym za bardzo no ale cóż-Fran
-Z kim będę miał pokój?-Federico
-A jak myślisz?-Leon
-Z Francescą?-fede
-No wow-Viola
*4 godziny później*
-No to jak Leon robimy?
-Może zadzwoń do Fran i powiedz żeby za godzinę była na placu obok Big Bena
-Okej
...........
-A teraz ty zadzwoń do Fede i też mu to powiedz
1 DZIEŃ PÓŻNIEJ
-Kochanie podasz mi telefon?-Fran
Leon i Viola z niedowierzaniem słuchali tego co Fran i Fede do siebie mówią
-Tak-Federico
Czy wy jesteście razem?-Leon
-Tak-Fran
-Czyli nasz plan się udał?-Leon
-Jaki plan?-Federico
-Nie nic Leon nie to chciał powiedzieć.My już idziemy pa-Viola
-Ty to jesteś udany
-No dobra dobra ważne że są razem i nie będziemy się już w żądne swatki bawić i mamy pewność że Federico nie zdradzi Fran
-No tak
Tan tan tan tan!!! Jak wam się podoba?Chyba nie tego się spodziewaliście no ale już tam...
~~Czeko ~~
-Viola..może polecimy do Paryża na tydzień?
-Fajny pomysł ale niedługo są Walentynki i znów będziesz mnie tam chciał zabrać.
-No fakt to może do Anglii polecimy?
-No dobrze a sami lecimy?
-No nie może ich też weźmiemy
-No okej to ja do nich zadzwonię a ty zobacz bilety w internecie
-Dobrze proszę pani
-Głupi jesteś
-Wiem ale dopiero gdy cię poznałem oszalałem na twoim punkcie :*
-Dobra dobra ja idę zadzwonić
Viola najpierw zadzwoniła do Fran
-Hej Fran co robicie?
-Hej.No siedzimy i oglądamy jakąś bajkę
-Oj :D Ja też dziś z Leonem oglądałam
-Rainbow Dash?
-Tak.A słuchaj bo Leon tak wymyślił żebyśmy polecieli na tydzień do Anglii
-No fajny pomysł ja i Marco możemy lecieć a dzwoniłaś do Naty?
-No jeszcze nie ale wstępie jedziecie tak?
-Tak a,mniej więcej kiedy?
-Leon mi tu mówi że najbliższy lot za 3 dni
-No to mi pasuje to niech zamówi bilety
-No okej to potem jeszcze zadzwonię pa :*
-Pa
-I co?
-No oni mogą lecieć
-Okej to fajnie teraz zadzwoń do Naty
Violi momentalnie zrobiło się słabo.I upadła na Leona
-Viola co się dzieje?
-Nie wiem jakoś mi słabo
-Połóż się
-Dobrze a ty zadzwoń do Maxiego
-Zadzwonię później teraz posiedzę tutaj z tobą
-O kochany jesteś :*
-Wiem jestem przystojny,kochany,wspaniały
-Ale jesteś też uparty
*Marco i Francesca*
-Marco?
-No?
-Gdzie jest mój telefon?
-No ja go mam i czytam twoje wiadomości
-Oddaj ten telefon
-Nie jeszcze,nie
-Dobrze to w takim razie ja zabiorę twój i sobie poczytam twoje wiadomości
-Nieeeeeee
-A co masz dziewczynę na boku?!
-Nie,Fran
-A to co to jest?Od:Lalunia- Hej misiu :*
-Ale to nie tak jak myślisz
-Wiesz co zostaw mnie!!!
Fran wybiegła z domu i poszła do Violi i Leona
*puk,puk*
-Cześć Fran wejdź-Leon
-Cześć,dzięki-Fran
-Co się stało?-Viola
-Czytałam esemesy Marco i ktoś napisał do niego:Hej misiu :* -Fran
-Co?-Leon
Tak-Fran
-Ale znasz ten numer?
-Nie,ale miał ten numer zapisany pod nazwą:Lalunia
-Naprawde?-Leon
-Fran może to jakieś nieporozumienie-Viola
-No tak myślę-Fran
-Dobrze wy sobie pogadajcie a ja pójdę do Marco-Leon
Leon pocałował Violę i wyszedł
*Marco i Leon*
-Cześć
-Marco co to było?!
-Leon pamiętasz jak byliśmy 2 tygodni temu w Niemczech?
-Pamiętam
-No to wy poszliście na imprezę ja miałem dojść za godzinę ale wpadłem na taką dziewczynę i ona się mnie spytała czy mam ochotę z nią posiedzieć bo jej się bardzo nudzi.Zgodziłem się bo mi się ta laska spodobała.Po godzinie ona zaczęła mnie całować na początku się od niej odsuwałem ale potem zaczołem oddawać pocałunki no i potem wiesz co było..
-Przespałeś się z nią?
-Tak
-Boże Marco co ci wtedy strzeliło do głowy?! Wiesz że Fran ci tego nie wybaczy
-Nie chce jej mówić
-Marco jesteś moim przyjecielem ale musisz jej to powiedzieć a teraz idę i pomyśl co narobiłeś
*Dom Leon i Violi.Francesca poszła do domu*
-Kochanie wróciłem
-I co dowiedziałeś się czegoś?
-Tak ale najpierw usiądź
-Okej
-A więc ostatnio jak byliśmy w Niemczech pamietasz tak?
-Tak
-Poszliśmy na imprezę oprócz Marco.Podeszła do niego jakaś dziewczyna i sie spytała czy nie chce z nią posiedzieć bo jej się nudzi on się zgodził.Po godzinie ona zaczeła go całować na początku odsuwał się od niej ale potem sam zaczął ją całować i wiesz co było potem...
-Przespał się z nią?
-Tak
-Biedna Fran jak Marco mógł ją zdradzić
-Ma jej to powiedzieć
-Boże nie chciałabym być na jej miejscu
-Może mu wybaczy
-Może.Leon obiecaj mi że nigdy nie pokochasz innej.
-Nie mogę ci tego obiecać bo za jakiś czas w naszym życiu pojawi się dziewczynka która będzie do ciebie mówić mamusiu.Ją też będę kochał
-Tak Leon wiem
-A wracając do tematu Fran to wiesz że Fede jest w niej na zabój zakochany
-Naprawdę?
-Tak
-No to się fajnie składa bo ona mi coś mówiła że Fede jest przystojny i kochany itd.
-Myślisz że coś z tego wyjdzie?
-Bawimy się w swatkę?
-Tak ale dopiero jak ucichnie ta sprawa z Marco
-Okej to może Federico też ze sobą weżmiemy napewno się ucieszy
-No okej to ja zadzwonię do niego
-Cześć stary jak żyjesz?masz jakąś laskę?
-Nie nadal myślę o Fran.A tobie jak się układa z Violettą?
-Super.A mam dla ciebie propozycję nie do odżcenia
-Dawaj
-Polecisz z nami do Anglii?
-A Fran leci?
-Tak.
-A Marco?
-Nie wiem raczej nie bo on zdradził Fran z jakąś laską
-Ojj biedna Francesca
-No to jak?Lecisz?
-Tak potem zadzwoń i mi podasz szczegóły
*Marco i Fran*
-Fran muszę ci coś powiedzieć
-Szybko bo nie mam czasu
-Dobrze ale proszę wysłuchaj mnie do końca
-Gadaj!
-Jak byliśmy w Niemczech poznałem taką dziewczynę ma ona na imię Luiza.Gdy poszliście na imprezę spytała się mnie czy posiedzę z nią bo jej się samej nudzi więc się zgodziłem.Po godzinie poszła na chwilę do łazienki jak przyszła była ubrana w ten strój(Marco zrobił zdjęcie)Pokazał jej zdjęcie.Strój był naprawdę skąpy. No i zaczeła mnie całować na początku odsuwwałem się ale potem też ją zaczołem całować i wiesz co było dalej...\-
-Mam rozumieć że się z nią przespałeś tak?
-Tak Fran ale nie wybaczaj mi bo to nie ma sensu
-Ehh spoko Marco,chce tylko żebyś wiedział że gdy byłeś w delegacji zdradziłam cie z Fede
-Czyli ty pierwsza?\
-Tak,Widzisz jaki ten świat jest niesprawiedliwy.Nara
*Fran*
Tak naprawdę nie zdradziłam Marco ale tak sobie to poprostu wymyśliłam .Ale Federico jest naprawdę cudowny
2 dni później samolot ...
-Czemu Natalia nie chciała lecieć?-Fran
-Powiedziała że nie ma ochoty-Leon
-A co z Marco?-Viola
-Nagadałam mu głupot że ja też go zdradziłam z Federico i nie przejął się tym za bardzo no ale cóż-Fran
-Z kim będę miał pokój?-Federico
-A jak myślisz?-Leon
-Z Francescą?-fede
-No wow-Viola
*4 godziny później*
-No to jak Leon robimy?
-Może zadzwoń do Fran i powiedz żeby za godzinę była na placu obok Big Bena
-Okej
...........
-A teraz ty zadzwoń do Fede i też mu to powiedz
1 DZIEŃ PÓŻNIEJ
-Kochanie podasz mi telefon?-Fran
Leon i Viola z niedowierzaniem słuchali tego co Fran i Fede do siebie mówią
-Tak-Federico
Czy wy jesteście razem?-Leon
-Tak-Fran
-Czyli nasz plan się udał?-Leon
-Jaki plan?-Federico
-Nie nic Leon nie to chciał powiedzieć.My już idziemy pa-Viola
-Ty to jesteś udany
-No dobra dobra ważne że są razem i nie będziemy się już w żądne swatki bawić i mamy pewność że Federico nie zdradzi Fran
-No tak
Tan tan tan tan!!! Jak wam się podoba?Chyba nie tego się spodziewaliście no ale już tam...
~~Czeko ~~
Rozdział 4
-Leon co będziemy dzisiaj robić?
-No nie wiem...
-Pomyśl.Przecież nie będziemy cały dzień siedzieć w domu
-A czemu nie?Na dworzu i tak jest zimno (jest zima)
-Mam pomysł.Ulepimy bałwana
-Na serio?
-Tak na serio.Chodź-Viola pociągnęła Leona i wyszli na śnieg.JEJ
-Chcesz lepić bałwana czy rzucać się śnieżkami?
-No.. nie wiem ja sobie usiądę i będę patrzeć jak lepisz bałwana-Viola chciała usiąść gdy nagle Leon wziął ją na ręce i położył na śniegu
-Masz przerąbane-Viola zaczęła ganiać Leon po całym ogrodzie
-Nie zabijaj mnie.Zrobię dla ciebie wszystko
-Wszystko?
-Tak
-Podejdź bliżej
Leon zrobił krok w stronę Violi... Gdy ta rzuciła w niego śnieżką
-No i jesteśmy kwita
-Ale ty i tak jesteś cała w śniegu a ja nie
-No tak.Zdajesz sobie sprawę że będę chora i będziesz musiał się mną opiekować ?
-Zdaje sobie z tego sprawe
*1 godzinę później Viola i Leon weszli do domu.Oczywiście ulepili bałwana*
-Powiedziałeś że zrobisz dla mnie wszystko a więc.....Proszę mnie zanieść do sypialni przykryć kocem i zrobić gorącą czekoladę
-Ale...
-Szybko
-Coś jeszcze pani sobie życzy?
-Tak.Proszę mnie przykryć i przynieść mi ciasteczka
-Dobrze
-Coś jeszcze?
-Nie teraz się proszę tutaj położyć i włączyć jakiś film
-Okej.Horror rozumiem
-Nieeeeee
-Dobra dobra
............
-Jak ten film się nazywa?
-"Wild Child"
-Taa chyba Rainbow Dash.Leon nie chce tego oglądać weź to od razu wyrzuć do kosza
-Nie mogę
-Czemu|?
-Bo nasze dzieci będą to oglądać
-To coś?Napewno nie
-Nie wyrzucę
-Daj to
-Nie
-Leon po co będziesz to trzymał jak będziemy mieć dzieci to kupimy im fajniejsze bajki
-No dobrze
*Viola dała Leonowi buziaka i zasneła wtulona w poduszkę *
-No nie wiem...
-Pomyśl.Przecież nie będziemy cały dzień siedzieć w domu
-A czemu nie?Na dworzu i tak jest zimno (jest zima)
-Mam pomysł.Ulepimy bałwana
-Na serio?
-Tak na serio.Chodź-Viola pociągnęła Leona i wyszli na śnieg.JEJ
-Chcesz lepić bałwana czy rzucać się śnieżkami?
-No.. nie wiem ja sobie usiądę i będę patrzeć jak lepisz bałwana-Viola chciała usiąść gdy nagle Leon wziął ją na ręce i położył na śniegu
-Masz przerąbane-Viola zaczęła ganiać Leon po całym ogrodzie
-Nie zabijaj mnie.Zrobię dla ciebie wszystko
-Wszystko?
-Tak
-Podejdź bliżej
Leon zrobił krok w stronę Violi... Gdy ta rzuciła w niego śnieżką
-No i jesteśmy kwita
-Ale ty i tak jesteś cała w śniegu a ja nie
-No tak.Zdajesz sobie sprawę że będę chora i będziesz musiał się mną opiekować ?
-Zdaje sobie z tego sprawe
*1 godzinę później Viola i Leon weszli do domu.Oczywiście ulepili bałwana*
-Powiedziałeś że zrobisz dla mnie wszystko a więc.....Proszę mnie zanieść do sypialni przykryć kocem i zrobić gorącą czekoladę
-Ale...
-Szybko
-Coś jeszcze pani sobie życzy?
-Tak.Proszę mnie przykryć i przynieść mi ciasteczka
-Dobrze
-Coś jeszcze?
-Nie teraz się proszę tutaj położyć i włączyć jakiś film
-Okej.Horror rozumiem
-Nieeeeee
-Dobra dobra
............
-Jak ten film się nazywa?
-"Wild Child"
-Taa chyba Rainbow Dash.Leon nie chce tego oglądać weź to od razu wyrzuć do kosza
-Nie mogę
-Czemu|?
-Bo nasze dzieci będą to oglądać
-To coś?Napewno nie
-Nie wyrzucę
-Daj to
-Nie
-Leon po co będziesz to trzymał jak będziemy mieć dzieci to kupimy im fajniejsze bajki
-No dobrze
*Viola dała Leonowi buziaka i zasneła wtulona w poduszkę *
niedziela, 29 czerwca 2014
Rozdział 3
Dom Violi i Leona..
-No wreszcie przyszłyście-Maxi
-No tak...-Naty
-Oglądamy jakiś film?-Viola
-To świetny pomysł-Leon
-My czegoś poszukamy a wy idźcie zrobić popcorn-Marco
-Okej-Fran
*Kuchnia,dziewczyny*
-Oni coś kombinują-Viola
-Też mi się tak zdaje tylko co?-Fran
-Ja już chyba wiem co....Oni są dla nas zawsze mili gdy coś od nas chcą więc coś od nas chcą-Naty
-Taka możliwość też jest tylko że Leon jest zawsze dla mnie taki miły i kochany że ojeju-Viola
-No bo to jest Leon-Fran
-Nie mów mi że Marco nie jest dla ciebie w domu miły-Viola
-Jest ale trochę-Fran
-Taa napewno zaraz mu powiem że ma być dla ciebie miły-Viola
-To nie zadziała-Fran
-Zakład?-Viola
-Dobra może i zadziała
*W pokoju*
-No to co oglądamy?-Viola
-My tu mamy same horrory-Marco
-Wy chcecie horror żebyśmy się mogły do was przytulać prawda?-Fran
-No dobra włączcie ten horror-Naty
*3 godziny później wszyscy poszli do swoich domów*
-Leoś?
-Tak?
-Jestem bardzo zmęczona
-I co w związku z tym?
-Zaniesiesz mnie do sypialni?
-Oczywiście
*Kolejny dzień*\
-Wyspała się księżniczka?
-Ojj tak
-Wiesz że nawet nie mogłem się przekręcić bo cały czas byłaś do mnie przytulona
-Dziś mogę spać w salonie
-Nieeee ty będziesz spała ze mną.Lubie jak się do mnie przytulasz
-A ja lubię jak mi mówisz że mnie kochasz
-Kocham cię
-Ja ciebie też a jak już mnie tak kochasz to idź mi zrób śniadanie
-Dobrze
-No wreszcie przyszłyście-Maxi
-No tak...-Naty
-Oglądamy jakiś film?-Viola
-To świetny pomysł-Leon
-My czegoś poszukamy a wy idźcie zrobić popcorn-Marco
-Okej-Fran
*Kuchnia,dziewczyny*
-Oni coś kombinują-Viola
-Też mi się tak zdaje tylko co?-Fran
-Ja już chyba wiem co....Oni są dla nas zawsze mili gdy coś od nas chcą więc coś od nas chcą-Naty
-Taka możliwość też jest tylko że Leon jest zawsze dla mnie taki miły i kochany że ojeju-Viola
-No bo to jest Leon-Fran
-Nie mów mi że Marco nie jest dla ciebie w domu miły-Viola
-Jest ale trochę-Fran
-Taa napewno zaraz mu powiem że ma być dla ciebie miły-Viola
-To nie zadziała-Fran
-Zakład?-Viola
-Dobra może i zadziała
*W pokoju*
-No to co oglądamy?-Viola
-My tu mamy same horrory-Marco
-Wy chcecie horror żebyśmy się mogły do was przytulać prawda?-Fran
-No dobra włączcie ten horror-Naty
*3 godziny później wszyscy poszli do swoich domów*
-Leoś?
-Tak?
-Jestem bardzo zmęczona
-I co w związku z tym?
-Zaniesiesz mnie do sypialni?
-Oczywiście
*Kolejny dzień*\
-Wyspała się księżniczka?
-Ojj tak
-Wiesz że nawet nie mogłem się przekręcić bo cały czas byłaś do mnie przytulona
-Dziś mogę spać w salonie
-Nieeee ty będziesz spała ze mną.Lubie jak się do mnie przytulasz
-A ja lubię jak mi mówisz że mnie kochasz
-Kocham cię
-Ja ciebie też a jak już mnie tak kochasz to idź mi zrób śniadanie
-Dobrze
EPILOG
Violetta i Leon po 2 latach wzięli ślub,zamieszkali razem.Gdy Violetta miała 25 lat urodziła im się śliczna córeczka której nadali imię:Lenka.Już po roku Violetta znów zaszła w ciąże ale tym razem to był chłopczyk (Daniel).Z każdym dniem Violetta i Leon kochają się coraz bardziej.
Chwileczka...Chwileczka przecież była jeszcze Ludmiła i Federico
Na początku Ludmiła nie nawidziła Federico ale gdy usłyszała że Leon oświadczył się Violi,zaczeła myśleć inaczej już po roku Federico spytał się jej czy chce z nim zamieszkać.Ludmiła odrazu się zgodziła.Niestety a może i stety zdarzyło się coś nieprawdopodobnego Ludmiła zaszła w ciąże.Na początku chciała usunać to dziecko ,ale Federico przekonał ją żeby tego nie robiła.Ludmiłą została mamą teraz 3 letniego Nataniela a kto był jego tatą?Odpowiedz jej prosta:FEDERICO
*TERAŹNIEJSZOŚĆ ....FEDE I LUDMIŁA...*
-Kochanie
-Tak?
-Zrobiłam test ciążowy i
-I?
-Jestem w ciąży
TAK!!! LUDMIŁA ZNÓW JEST W CIĄŻY!!!!!!
O BOŻE CO ZA BEZNADZIEJA IDĘ SIE ZABIĆ ! HAHAHA BOŻE NO JA NA TO NIC NEI PORADZĘ NIE UMIEM PISAĆ ONE SHOTÓW ANI ROZDZIAŁÓW..... GDYBYM PISAŁA TO CO MAM TERAZ W GŁOWIE ZAŁOŻYCIELKA BLOGA BY MNIE ZASTRZELIŁA :D Bo to takie nie dla dzieci xD xD
Chwileczka...Chwileczka przecież była jeszcze Ludmiła i Federico
Na początku Ludmiła nie nawidziła Federico ale gdy usłyszała że Leon oświadczył się Violi,zaczeła myśleć inaczej już po roku Federico spytał się jej czy chce z nim zamieszkać.Ludmiła odrazu się zgodziła.Niestety a może i stety zdarzyło się coś nieprawdopodobnego Ludmiła zaszła w ciąże.Na początku chciała usunać to dziecko ,ale Federico przekonał ją żeby tego nie robiła.Ludmiłą została mamą teraz 3 letniego Nataniela a kto był jego tatą?Odpowiedz jej prosta:FEDERICO
*TERAŹNIEJSZOŚĆ ....FEDE I LUDMIŁA...*
-Kochanie
-Tak?
-Zrobiłam test ciążowy i
-I?
-Jestem w ciąży
TAK!!! LUDMIŁA ZNÓW JEST W CIĄŻY!!!!!!
O BOŻE CO ZA BEZNADZIEJA IDĘ SIE ZABIĆ ! HAHAHA BOŻE NO JA NA TO NIC NEI PORADZĘ NIE UMIEM PISAĆ ONE SHOTÓW ANI ROZDZIAŁÓW..... GDYBYM PISAŁA TO CO MAM TERAZ W GŁOWIE ZAŁOŻYCIELKA BLOGA BY MNIE ZASTRZELIŁA :D Bo to takie nie dla dzieci xD xD
sobota, 28 czerwca 2014
ONE SHOT CZ.3
*Kolejny dzień*
-Wyspała się księżniczka?
-Oj Leon nawet nie wiesz jak
-Kocham cię
-Ja ciebie bardziej
-Niee ja ciebie kocham najbardziej na świecie teraz idę mojej przyszłej narzeczonej zrobić śniadanko
*15 minut później*
-Ojej jakie pyszne gofry
-Ma się talent
-Leon czy my przypadkiem nie mieliśmy mieć dziś spotkania?
-Violu czy ty naprawdę myślisz że my przyjechaliśmy tutaj aby łazić na te spotkania? ja tu cię zabrałem tylko i wyłącznie dlatego
-Dlaczego?
Leon wyjął z kieszeni pierścionek i uklęknąl przed Violettą
-Violetto Castillo kocham cię najbardziej na świecie jesteś moim całym światem .Wiem że jesteś moją dziewczyną dopiero 1 dzień.Ale ja nie potrafię wytrzymać bez ciebie jednego dnia.Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?
-Leon...Tak!Zostanę twoją żoną
-Chyba nie spodziewałaś się tego
-Nie spodziewałam się.
-I mam jeszcze takie pytanie....czy zamieszkasz ze mną?
-Tak Leon zamieszkam z tobą
*Violetta*
Nie spodziewałam się że Leon mi się oświadczy ale jestem bardzo zadowolona
Przyśpieszyłam trochę ale myślę że się podoba jutro pojawi się epilog.Pierwszy raz jestem zadowolona z mojego one shota !
~~Czeko~~
-Wyspała się księżniczka?
-Oj Leon nawet nie wiesz jak
-Kocham cię
-Ja ciebie bardziej
-Niee ja ciebie kocham najbardziej na świecie teraz idę mojej przyszłej narzeczonej zrobić śniadanko
*15 minut później*
-Ojej jakie pyszne gofry
-Ma się talent
-Leon czy my przypadkiem nie mieliśmy mieć dziś spotkania?
-Violu czy ty naprawdę myślisz że my przyjechaliśmy tutaj aby łazić na te spotkania? ja tu cię zabrałem tylko i wyłącznie dlatego
-Dlaczego?
Leon wyjął z kieszeni pierścionek i uklęknąl przed Violettą
-Violetto Castillo kocham cię najbardziej na świecie jesteś moim całym światem .Wiem że jesteś moją dziewczyną dopiero 1 dzień.Ale ja nie potrafię wytrzymać bez ciebie jednego dnia.Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?
-Leon...Tak!Zostanę twoją żoną
-Chyba nie spodziewałaś się tego
-Nie spodziewałam się.
-I mam jeszcze takie pytanie....czy zamieszkasz ze mną?
-Tak Leon zamieszkam z tobą
*Violetta*
Nie spodziewałam się że Leon mi się oświadczy ale jestem bardzo zadowolona
Przyśpieszyłam trochę ale myślę że się podoba jutro pojawi się epilog.Pierwszy raz jestem zadowolona z mojego one shota !
~~Czeko~~
ONE SHOT CZ.2
Violetta zmierzała do wyjścia...
-Poczekaj!-Leon
-Tak?-Violetta
-Bo ja...
Do środka wparowała Ludmiła
-Cześć,Violetta nie odbierasz telefonu co się z tobą dzieje?-Ludmiła
-Rozładował mi się-Viola
-No dobrze to pamiętaj dziś o 15 u mnie-Ludmiła
-Nie mogę na 15 bo będę jeszcze tutaj-Viola
-Nie,spokojnie możesz wyjść nawet jak chcesz to możesz iść teraz-Leon
-Dobrze,dzięki-Viola
*Violetta*
W mojej głowie jest totalny zamęt cały czas zadaje sobie te dwa pytania:1.Co takiego chciał mi powiedzieć Leon,2.Czemu dziś był dla mnie taki miły,nie mówię że zawsze jest dla mnie ostry ale dziś wyjątkowo był dobry.
*Leon*
I teraz gdy właśnie chciałem powiedzieć Violettcie że ją kocham wparowała Ludmiła....
*2 godziny później u Ludmiły....*
-Viola,Violetta słuchasz mnie w ogóle?
-Ta....Tak tak...
-Viola....mów co się dzieje
-Nie no nic takiego
-Violetta!
-No bo ja i Leon rozmawialiśmy i chciał mi coś powiedzieć ale nagle wparowałaś ty...jestem ciekawa co chciał mi powiedzieć
-Może że się w tobie zakochał
-Ludmiła...
-No przecież widzę jak na ciebie patrzy i nie wydaje ci się że dziś wyjątkowo był dla ciebie miły?
-No tak dziś był jakoś miły dla mnie,i pozwolił mi wcześniej wyjść
-No dobrze dobrze
-Poczekaj Leon dzwoni
-Tak?
-Violetta jutro będę po ciebie o 6 dobrze?
-No okej to ja potem jeszcze do ciebie zadzwonię
-Ok pa
-Pa
-Ludmiła bardzo cię przepraszam ale zapomniałam że jutro lecę z Leonem do Londynu i nie spakowałam się
-No dobrze to idź ale potem zadzwoń
-No jak dam radę
-Okej.wiesz chciałabym żebyś z Londynu wróciła z pierścionkiem zaręczynowym
-Ludmiła moja kochana masz dużą wyobraźnię
Kolejny dzień...w samolocie
-Leon....wczoraj chciałeś mi coś powiedzieć
-Tak tak ale powiem ci to później
*Stewardessa:Uwaga uwaga! Proszę zapiąć pasy ,ponieważ w samolocie kończy się paliwo i możę trochę szarpać.ale proszę się nie przejmować mamy jeszcze spadochrony *
-O mój boże Leon a co jeśli umrzemy?
-Viola spokojnie są jeszcze spadochrony
-Mogę się do ciebie przytulić?
-Tak
*4 godziny później Violetta i Leon w pokoju...*
-Violetta...
-Tak Leon?
-Bo wiesz... ja nie mogę się już z tym uczuciem kryć...KOCHAM CIĘ
-Leon...
-Pogodzę się z tym że mnie nie kochasz
-Leon ja ciebie też kocham
-Czyli jak?Jesteś moją dziewczyną?
-Tak :* <3
*Nasze usta złączyły się w pocałunku *
DO TEGO ONE SHOTA BĘDZIE JESCZE EPILOG *
-Poczekaj!-Leon
-Tak?-Violetta
-Bo ja...
Do środka wparowała Ludmiła
-Cześć,Violetta nie odbierasz telefonu co się z tobą dzieje?-Ludmiła
-Rozładował mi się-Viola
-No dobrze to pamiętaj dziś o 15 u mnie-Ludmiła
-Nie mogę na 15 bo będę jeszcze tutaj-Viola
-Nie,spokojnie możesz wyjść nawet jak chcesz to możesz iść teraz-Leon
-Dobrze,dzięki-Viola
*Violetta*
W mojej głowie jest totalny zamęt cały czas zadaje sobie te dwa pytania:1.Co takiego chciał mi powiedzieć Leon,2.Czemu dziś był dla mnie taki miły,nie mówię że zawsze jest dla mnie ostry ale dziś wyjątkowo był dobry.
*Leon*
I teraz gdy właśnie chciałem powiedzieć Violettcie że ją kocham wparowała Ludmiła....
*2 godziny później u Ludmiły....*
-Viola,Violetta słuchasz mnie w ogóle?
-Ta....Tak tak...
-Viola....mów co się dzieje
-Nie no nic takiego
-Violetta!
-No bo ja i Leon rozmawialiśmy i chciał mi coś powiedzieć ale nagle wparowałaś ty...jestem ciekawa co chciał mi powiedzieć
-Może że się w tobie zakochał
-Ludmiła...
-No przecież widzę jak na ciebie patrzy i nie wydaje ci się że dziś wyjątkowo był dla ciebie miły?
-No tak dziś był jakoś miły dla mnie,i pozwolił mi wcześniej wyjść
-No dobrze dobrze
-Poczekaj Leon dzwoni
-Tak?
-Violetta jutro będę po ciebie o 6 dobrze?
-No okej to ja potem jeszcze do ciebie zadzwonię
-Ok pa
-Pa
-Ludmiła bardzo cię przepraszam ale zapomniałam że jutro lecę z Leonem do Londynu i nie spakowałam się
-No dobrze to idź ale potem zadzwoń
-No jak dam radę
-Okej.wiesz chciałabym żebyś z Londynu wróciła z pierścionkiem zaręczynowym
-Ludmiła moja kochana masz dużą wyobraźnię
Kolejny dzień...w samolocie
-Leon....wczoraj chciałeś mi coś powiedzieć
-Tak tak ale powiem ci to później
*Stewardessa:Uwaga uwaga! Proszę zapiąć pasy ,ponieważ w samolocie kończy się paliwo i możę trochę szarpać.ale proszę się nie przejmować mamy jeszcze spadochrony *
-O mój boże Leon a co jeśli umrzemy?
-Viola spokojnie są jeszcze spadochrony
-Mogę się do ciebie przytulić?
-Tak
*4 godziny później Violetta i Leon w pokoju...*
-Violetta...
-Tak Leon?
-Bo wiesz... ja nie mogę się już z tym uczuciem kryć...KOCHAM CIĘ
-Leon...
-Pogodzę się z tym że mnie nie kochasz
-Leon ja ciebie też kocham
-Czyli jak?Jesteś moją dziewczyną?
-Tak :* <3
*Nasze usta złączyły się w pocałunku *
DO TEGO ONE SHOTA BĘDZIE JESCZE EPILOG *
piątek, 27 czerwca 2014
ONE SHOT-LEONETTA"On i Ona dwie różne osoby..."
Ona-21 letnia brunetka.Pracuje w firmie Leona Verdasa.(Violetta)
On-23 letni przystojny mężczyzna.Zakochany w swojej asystentce Violettcie.
Ludmiła-Najlepsza przyjaciółka Violetty.
Federico-Najlepszy przyjaciel Leona.
*Violetta*
Na samą myśl że mam lecieć z Leonem do Londynu płakać mi się chce Leon to różniąca się od mnie osoba.Wszystko by było w porządku gdyby nie fakt że mamy mieć wspólny pokój! Mam nadzieje że łóżka będą dwa.
*2 godziny później.Biuro..*
*Puk puk*
-Proszę-Leon
-Tu masz te papiery o które prosiłeś wczoraj-Viola
Violetta zmierzała to wyjścia...
On-23 letni przystojny mężczyzna.Zakochany w swojej asystentce Violettcie.
Ludmiła-Najlepsza przyjaciółka Violetty.
Federico-Najlepszy przyjaciel Leona.
*Violetta*
Na samą myśl że mam lecieć z Leonem do Londynu płakać mi się chce Leon to różniąca się od mnie osoba.Wszystko by było w porządku gdyby nie fakt że mamy mieć wspólny pokój! Mam nadzieje że łóżka będą dwa.
*2 godziny później.Biuro..*
*Puk puk*
-Proszę-Leon
-Tu masz te papiery o które prosiłeś wczoraj-Viola
Violetta zmierzała to wyjścia...
piątek, 20 czerwca 2014
Rozdział 2
-Kochanie może ja Naty i Fran pójdziemy dziś na zakupy a do ciebie przyjdzie Maxi i Marco
-No dobrze to kiedy idziecie?
-No nie wiem może za jakąś godzinkę.
-OK
-To napisze esemesa im
Do:Fran-Dziś idziemy na zakupy i nie słyszę 'nie' za godzinę u mnie i napisz Naty ;D
*Fran*
-Marco ja dziś z Violą i Naty idę na zakupy
-Ok to ja może pójdę do Leona
-No dobrze to ja się idę przebrać i za chwilkę wychodzę :*
-Spoko
Fran ubrała się w to:
Viola w to:
Naty w to:
*Godzinę później ....*
-No to co gotowe?-Viola
-Jak najbardziej-Naty
-Dobrze to może najpierw pójdźmy do H&M-Fran
-Ok ja muszę koniecznie sobie kupić jakiś płaszczyk na jesień-Viola
-No my też-Naty
-O dziewczyny patrzcie jaka fajna koszula-Fran
-No fajna idź ją przymierz-Viola
-Viola czy to nie jest przypadkiem twój rozmiar?-Naty wskazała na spodnie
-No faktycznie to może ja je pójdę przymierzyć
-Naty podobno chciałaś pracować w cyrku i mam coś do ciebie-Fran pokazała na śmieszne spodnie
-No dobrze to kiedy idziecie?
-No nie wiem może za jakąś godzinkę.
-OK
-To napisze esemesa im
Do:Fran-Dziś idziemy na zakupy i nie słyszę 'nie' za godzinę u mnie i napisz Naty ;D
*Fran*
-Marco ja dziś z Violą i Naty idę na zakupy
-Ok to ja może pójdę do Leona
-No dobrze to ja się idę przebrać i za chwilkę wychodzę :*
-Spoko
Fran ubrała się w to:
Viola w to:
Naty w to:
*Godzinę później ....*
-No to co gotowe?-Viola
-Jak najbardziej-Naty
-Dobrze to może najpierw pójdźmy do H&M-Fran
-Ok ja muszę koniecznie sobie kupić jakiś płaszczyk na jesień-Viola
-No my też-Naty
-O dziewczyny patrzcie jaka fajna koszula-Fran
-No fajna idź ją przymierz-Viola
-Viola czy to nie jest przypadkiem twój rozmiar?-Naty wskazała na spodnie
-No faktycznie to może ja je pójdę przymierzyć
-Naty podobno chciałaś pracować w cyrku i mam coś do ciebie-Fran pokazała na śmieszne spodnie
-No bardzo śmieszne ...poczekajcie Maxi dzwoni-Naty
-długo będziecie wracac?
-No dopiero jesteśmy 30 minut
-no ale nam bez was się nudzi
-No jeszcze z dwie godziny
-Nie no chodźcie już
-No dobra
Hej! Nie wiem co się ze mną dzieje kiedyś pisałam bardzo długie a teraz pisze bardzo krótkie ale to się zmieni :D
możeee kiedyś.........
NOWE OPOWIADANIE-PROLOG+1 rozdział
Violetta-21 letnia dziewczyna,jej chłopak to Leon (mieszka razem z nim) jej najlepsze przyjaciółki to Naty i Fran
Leon-22 letni chłopak,jego dziewczyna to Violetta.Najlepszy przyjaciel to Marco
Fran-21 letnia dziewczyna,jej chłopakiem jest Marco (mieszkają razem mają dom kilka metrów od domu Violi i Leona)
Marco-22 letni chłopak,jego dziewczyna to Fran.Najlepszy przyjaciel-Leon
NIE MAM ZDJĘCIA
Naty-21 letnia dziewczyna,jej chłopak to Maxi.Najlepsze przyjaciółki-Viola,Fran
Maxi-22 letni chłopak.Jego dziewczyna to Naty. Najlepsi przyjeciele-Leon i Marco
*Rozdział 1*
-Leon możesz tu na chwilkę przyjść?
-No co tam?
-Tu są chyba duchy
-Kochanie czemu tak myślisz???
-Bo tu jest jakoś zimno i zobacz jaki przeciąg jest
-Viola chodź na spacer.Tak ci się wydaje :/
-No nie wiem,no ale dobra chodźmy
PRZECZYTAJCIE
NIE MAM OCHOTY pisać tego opowiadania.Chce pisać pisać pisać inną historię Leonetty ♥ ♥ ♥ Do 15 mam nadzieje że coś tam się pojawi
A TU KILKA ZDJĘĆ NASZEJ KOCHANEJ DWÓJKI
A TU KILKA ZDJĘĆ NASZEJ KOCHANEJ DWÓJKI
Rozdział 8
-Hej Viola
-Cześć Cami
-No to opowiadaj jak tam było
-No wiesz było super z Leonem mi się układa coraz lepiej ale przed wyjazdem tata powiedział mi że Jade u nas zamieszka na kilka dni i jak wrócę to już jej nie będzie.Wczoraj wchodzę do domu i okazało się że tata poszedł sobie na zakupy z Jade chociaż dobrze wiedział że wracam dziś.Olga mi powiedziała że pogodził się z nią i ona ma zamiar tutaj zamieszkać na stałe
-Ojj to nie dobrze a rozmawiałaś z nim?
-Nie powiedziałam Oldze żeby ona mu powiedziała że jestem na niego zła
-No to musicie razem z Olgą i Ramallo porozmawiać na temat Jade twój tata chyba nie pamięta jak to Jade go oszukiwała
-No chyba nie dziś postaramy się z nim porozmawiać
-No tak będzie najlepiej.Patrz idzie Leon,spotkamy się potem w sali?
-Tak
-To idę
....
-Cześć co masz taką smutną minę?
-Ahh szkoda gadać
-No powiedz
-Jade pogodziła się z tatą i ma zamiar u nas zamieszkać na stałe
-Naprawde?
-Tak
-No ale nie martw się przecież cały dzień praktycznie jesteś w studiu
No tak Leon,idziesz ze mną ćwiczyć tą piosenkę?
-Tak chodźmy
*Chwilkę później*
-Pięknie
-Tak myślisz?
-Tak a chyba o czymś zapomniałaś
-O czym Leon?
-Miałaś iść ćwiczyć 'CODIGO AMISTAD' z dziewczynami
-A no tak chodź ze mną
*C.D.N*
-Cześć Cami
-No to opowiadaj jak tam było
-No wiesz było super z Leonem mi się układa coraz lepiej ale przed wyjazdem tata powiedział mi że Jade u nas zamieszka na kilka dni i jak wrócę to już jej nie będzie.Wczoraj wchodzę do domu i okazało się że tata poszedł sobie na zakupy z Jade chociaż dobrze wiedział że wracam dziś.Olga mi powiedziała że pogodził się z nią i ona ma zamiar tutaj zamieszkać na stałe
-Ojj to nie dobrze a rozmawiałaś z nim?
-Nie powiedziałam Oldze żeby ona mu powiedziała że jestem na niego zła
-No to musicie razem z Olgą i Ramallo porozmawiać na temat Jade twój tata chyba nie pamięta jak to Jade go oszukiwała
-No chyba nie dziś postaramy się z nim porozmawiać
-No tak będzie najlepiej.Patrz idzie Leon,spotkamy się potem w sali?
-Tak
-To idę
....
-Cześć co masz taką smutną minę?
-Ahh szkoda gadać
-No powiedz
-Jade pogodziła się z tatą i ma zamiar u nas zamieszkać na stałe
-Naprawde?
-Tak
-No ale nie martw się przecież cały dzień praktycznie jesteś w studiu
No tak Leon,idziesz ze mną ćwiczyć tą piosenkę?
-Tak chodźmy
*Chwilkę później*
-Pięknie
-Tak myślisz?
-Tak a chyba o czymś zapomniałaś
-O czym Leon?
-Miałaś iść ćwiczyć 'CODIGO AMISTAD' z dziewczynami
-A no tak chodź ze mną
*C.D.N*
czwartek, 19 czerwca 2014
Rozdział 7
Violetta Leon Francesca i Diego wrócili dziś z Madrytu do Studia
-Viola spotkamy się dziś?-Leon
-Tak, ja za dwie godziny idę do studia bo muszę jeszcze popracować nad tą piosenką-Viola
-Ok to ja też za dwie godziny przyjde-Leon
-Ok
*Buziak :* *
Wróciłam-Viola
-O moja kruszynka!Pewnie jesteś głodna zaraz ci coś zrobię do jedzenia a teraz sobie odpocznij-Olga
-Tak jestem głodna możesz mi coś zrobić do jedzenia a gdzie jest tata?-Viola
-Poszedł z Jade na zakupy-Olga
-Co?!Wiedział że dziś wracam zamiast na mnie poczekać to on sobie poszedł z Jade a czy ty nie wiesz przypadkiem czy Jade zostaje tu?-Viola
-No niestety Jade pogodziła się z twoim tatą i ma zamiar tutaj zamieszkać-Olga
-Co?!!!! Jak ona tu zamieszka to ja się z tąd wyprowadzam-Viola
-Spokojnie,teraz coś zjedz a ja ci rozpakuje walizkę-Olga
-Dobrze ja zjem i lecę do studia a jak by przyszedł tata to mu powiedz ze wrócę ok 18 i żeby do mnie nie dzwonił-Viola
-Dobrze to idź-Olga
*Do Violi zadzwoniła Cami*
-Cześć Violu
-O hej Cami co tam?
-A nic tak dzwonie się spytać jak tam było z Madrycie
-Wiesz bardzo fajnie tylko dowiedziałam się że Jade pogodziła się z tatą i ma zamiar tu zamieszkać
-No to szkoda a spotkamy sie dziś?
-Tak ja za dwie godziny będę w studiu aby ćwiczyć tą piosenkę to może za godzinę przyjdź po mnie to razem pojdziemy do studia ok?
-Ok to mi wtedy wszystko dokładnie opowiesz
-Ok
*Viola napisała Leonowi esemesa*
Do:Leon ♥
Ja jednak będę za godzinę w studiu bo muszę pogadać z Cami
*Leon*
Dostałem esemesa od Violi że będzie za godzinę w studiu odpiszę jej
Do:Viola♥♥♥
Hej! Na początku chciałabym was przeprosić że jesteście skazani na czytanie tych głupot :'( nie wiem jak oceniacie ten rozdział ;pewnie:CO ZA BEZNADZIEJA piszcie wszystko w komentarzach :)
~~CZEKO~~
-Viola spotkamy się dziś?-Leon
-Tak, ja za dwie godziny idę do studia bo muszę jeszcze popracować nad tą piosenką-Viola
-Ok to ja też za dwie godziny przyjde-Leon
-Ok
*Buziak :* *
Wróciłam-Viola
-O moja kruszynka!Pewnie jesteś głodna zaraz ci coś zrobię do jedzenia a teraz sobie odpocznij-Olga
-Tak jestem głodna możesz mi coś zrobić do jedzenia a gdzie jest tata?-Viola
-Poszedł z Jade na zakupy-Olga
-Co?!Wiedział że dziś wracam zamiast na mnie poczekać to on sobie poszedł z Jade a czy ty nie wiesz przypadkiem czy Jade zostaje tu?-Viola
-No niestety Jade pogodziła się z twoim tatą i ma zamiar tutaj zamieszkać-Olga
-Co?!!!! Jak ona tu zamieszka to ja się z tąd wyprowadzam-Viola
-Spokojnie,teraz coś zjedz a ja ci rozpakuje walizkę-Olga
-Dobrze ja zjem i lecę do studia a jak by przyszedł tata to mu powiedz ze wrócę ok 18 i żeby do mnie nie dzwonił-Viola
-Dobrze to idź-Olga
*Do Violi zadzwoniła Cami*
-Cześć Violu
-O hej Cami co tam?
-A nic tak dzwonie się spytać jak tam było z Madrycie
-Wiesz bardzo fajnie tylko dowiedziałam się że Jade pogodziła się z tatą i ma zamiar tu zamieszkać
-No to szkoda a spotkamy sie dziś?
-Tak ja za dwie godziny będę w studiu aby ćwiczyć tą piosenkę to może za godzinę przyjdź po mnie to razem pojdziemy do studia ok?
-Ok to mi wtedy wszystko dokładnie opowiesz
-Ok
*Viola napisała Leonowi esemesa*
Do:Leon ♥
Ja jednak będę za godzinę w studiu bo muszę pogadać z Cami
*Leon*
Dostałem esemesa od Violi że będzie za godzinę w studiu odpiszę jej
Do:Viola♥♥♥
Hej! Na początku chciałabym was przeprosić że jesteście skazani na czytanie tych głupot :'( nie wiem jak oceniacie ten rozdział ;pewnie:CO ZA BEZNADZIEJA piszcie wszystko w komentarzach :)
~~CZEKO~~
piątek, 13 czerwca 2014
Polka w Violetta 3!
Ostatnio krążą wieści że polka wystąpi w 3 sezonie na początku myślałam że to kłamstwo ale znalazłam kilka dowodów na to :
No i chyba już wierzycie :D
A teraz kto to jest
Justyna Bojczuk (ur. 21 sierpnia 1995 w Warszawie[1]) – polska aktorka dubbingowa i filmowa. W swoim dorobku ma ponad 50 ról, głównie w produkcjach Disneya, w tym główną rolę Tosi w serialu Moi przyjaciele - Tygrys i Kubuś oraz rolę Izabeli w serialu Fineasz i Ferb i serialach Nickelodeon. Od 2007 występuje na deskach Teatru Muzycznego Roma w spektakluAkademia Pana Kleksa. Zagrała także w teledysku Bezpieczna droga z radami SpongeBoba.
No i chyba już wierzycie :D
A teraz kto to jest
Justyna Bojczuk (ur. 21 sierpnia 1995 w Warszawie[1]) – polska aktorka dubbingowa i filmowa. W swoim dorobku ma ponad 50 ról, głównie w produkcjach Disneya, w tym główną rolę Tosi w serialu Moi przyjaciele - Tygrys i Kubuś oraz rolę Izabeli w serialu Fineasz i Ferb i serialach Nickelodeon. Od 2007 występuje na deskach Teatru Muzycznego Roma w spektakluAkademia Pana Kleksa. Zagrała także w teledysku Bezpieczna droga z radami SpongeBoba.
~~~Czeko~~~ :* KOMENTUJCIE
czwartek, 5 czerwca 2014
Rozdział 6
-Dzieciaki dziś jest dzień wolny więc możecie iść na miasto-Antonio
-Dobrze to my idziemy-Fran
-Najlepiej będzie jak się podzielimy ja będę z Violą-Diego
-No chyba śnisz ja jestem z Leonem a ty idź z Fran-Viola
-Ok Diego chodź-Fran
~,~
-Co robimy?-Leon
-Nie wiem może chodź na lody-Viola
-Ok jakie chcesz?-Leon
-Hmm może truskawkowe-Viola
-Ok-Leon
-.....
-Moim zdaniem Diego coś kombinuje-Leon
-Zazdrosny jesteś-Viola
-No jestem i to bardzo co on sobie myśli?-Leon
-Oj Leon nie przejmuj się-Viola
-Postaram się-Leon
-Spójrz na niebo zaraz będzie padać-Viola
-No to chodźmy do hotelu
~,~
-Diego ty sobie chyba myślisz że będziesz jeszcze z Violą-Fran
-No tak se myślę i tak będzie-Diego
-Słuchaj Viola nawet jak nie będzie z Leonem to i z tobą tym bardziej oni sie naprawdę kochaja daj im spokój-Fran
-Dobra idę koniec tematu-Diego
-Hej gdzie byliście?-Viola
-A my ...nigdzie byliśmy cały czas tutaj a wy?-Fran
-My też nigdzie-Leon
-Dobrze to my idziemy-Fran
-Najlepiej będzie jak się podzielimy ja będę z Violą-Diego
-No chyba śnisz ja jestem z Leonem a ty idź z Fran-Viola
-Ok Diego chodź-Fran
~,~
-Co robimy?-Leon
-Nie wiem może chodź na lody-Viola
-Ok jakie chcesz?-Leon
-Hmm może truskawkowe-Viola
-Ok-Leon
-.....
-Moim zdaniem Diego coś kombinuje-Leon
-Zazdrosny jesteś-Viola
-No jestem i to bardzo co on sobie myśli?-Leon
-Oj Leon nie przejmuj się-Viola
-Postaram się-Leon
-Spójrz na niebo zaraz będzie padać-Viola
-No to chodźmy do hotelu
~,~
-Diego ty sobie chyba myślisz że będziesz jeszcze z Violą-Fran
-No tak se myślę i tak będzie-Diego
-Słuchaj Viola nawet jak nie będzie z Leonem to i z tobą tym bardziej oni sie naprawdę kochaja daj im spokój-Fran
-Dobra idę koniec tematu-Diego
-Hej gdzie byliście?-Viola
-A my ...nigdzie byliśmy cały czas tutaj a wy?-Fran
-My też nigdzie-Leon
ONE SHOT CZ.2
*Na basenie*
-No pięknie basen jest zamknięty-Fran
-No trudno chodźmy się przejść zobaczcie tam jest jakieś jezioro chodźmy tam-Viola
-Ale Violuś zobacz tam się idzie z jakieś 30 minut-Leon
-Przestań już gadać idziemy czy nie?-Viola
-Dobra chodźmy-Federico
-Widzisz Fede bierz przykład z Leona mówi do Violi,Violuś albo kochanie a ty nie umiesz tak mówić do mnie-Fran
-Dobrze będę do ciebie mówił skarbie pasuje?-Fede
-Tak pasuje-Fran
*30 minut później*
-Ja mam zamiar się poopalać a jak ty Fran?-Viola
-No ja chyba też-Fran
-Ja i Fede idziemy się kąpać-Leon
-Nie widzisz znaku?"zakaz kąpieli"-Violu
-No ale tu nikogo nie ma więc możemy się kąpać-Leon
-Nigdzie nie idziesz Leon może ci się coś stać-Viola
-Kochanie możesz nie przesadzać?-Leon
-Nie przesadzam zresztą rób co chcesz jak ci się coś stanie to nie będzie moja wina ty sam wiesz najlepiej-Viola
-Dobra chodź Fede nie będziemy się kąpać bo panienki za bardzo dramatyzują-Leon
-Fran ja ide trochę dalej bo nie będę obok tego pana leżeć-Viola
-Ja też idę-Fran
-Już się obraziłaś?-Fede
-Tak-Fran
...Chwilę później dziewczyny poszły się opalać gdzie indziej...
-Fran gdzie jest ręcznik?-Fede
-Nie wiem poszukaj sobie sam!-Fran
-Zaraz ją pójde ochlapać-Fede
-Spokojnie zaraz jej przejdzie chociaż sam nie wiem bo jak Viola się obrazi to nic nie mówi cały dzień-Leon
-Ahh te dziewczyny zaraz do nas same przyjdą-Fede
-No nie wiem może Fran tak ale wątpie żeby Viola tu przyszła sama-Leon
-Już mnie denerwuje-Fran
-Oni tacy są ale ja do nich nie pójdę w domu też się nie będę odzywać-Viola
-Ja też nie zaraz sobie pojadę do domu nie będę tu z nimi siedziała-Fran
-Ale musimy im to jakoś powiedzieć-Viola
-O zróbmy tak że weźmiemy ręczniki ubierzemy sie i będziemy szli w stronę auta oni zaraz do nas przylecą-Fran
-Ok-Viola
-Gdzie one idą?-Leon
-Pewnie już chcą jechać-Fede
-Dobra to chodźmy-Leon
*2 godziny później*
-Kochanie...przepraszam za dziś-Leon
-Ja nie wiem co się z tobą dzieje-Viola
-Przepraszam na prawdę-Leon
-No dobrze ale jeżeli będziesz się tak zachowywać to się obrażę bardzo-Viola
-Dobrze ale już się nie obrażaj wiesz że chce żebyś się normalnie do mnie odzywała a my się cały czas kłócimy-Leon
-Dobrze koniec kłótni-Viola
*Pocałunekkkkkkk <3 *
~~C,D NASTĄPI .. :D
-No pięknie basen jest zamknięty-Fran
-No trudno chodźmy się przejść zobaczcie tam jest jakieś jezioro chodźmy tam-Viola
-Ale Violuś zobacz tam się idzie z jakieś 30 minut-Leon
-Przestań już gadać idziemy czy nie?-Viola
-Dobra chodźmy-Federico
-Widzisz Fede bierz przykład z Leona mówi do Violi,Violuś albo kochanie a ty nie umiesz tak mówić do mnie-Fran
-Dobrze będę do ciebie mówił skarbie pasuje?-Fede
-Tak pasuje-Fran
*30 minut później*
-Ja mam zamiar się poopalać a jak ty Fran?-Viola
-No ja chyba też-Fran
-Ja i Fede idziemy się kąpać-Leon
-Nie widzisz znaku?"zakaz kąpieli"-Violu
-No ale tu nikogo nie ma więc możemy się kąpać-Leon
-Nigdzie nie idziesz Leon może ci się coś stać-Viola
-Kochanie możesz nie przesadzać?-Leon
-Nie przesadzam zresztą rób co chcesz jak ci się coś stanie to nie będzie moja wina ty sam wiesz najlepiej-Viola
-Dobra chodź Fede nie będziemy się kąpać bo panienki za bardzo dramatyzują-Leon
-Fran ja ide trochę dalej bo nie będę obok tego pana leżeć-Viola
-Ja też idę-Fran
-Już się obraziłaś?-Fede
-Tak-Fran
...Chwilę później dziewczyny poszły się opalać gdzie indziej...
-Fran gdzie jest ręcznik?-Fede
-Nie wiem poszukaj sobie sam!-Fran
-Zaraz ją pójde ochlapać-Fede
-Spokojnie zaraz jej przejdzie chociaż sam nie wiem bo jak Viola się obrazi to nic nie mówi cały dzień-Leon
-Ahh te dziewczyny zaraz do nas same przyjdą-Fede
-No nie wiem może Fran tak ale wątpie żeby Viola tu przyszła sama-Leon
-Już mnie denerwuje-Fran
-Oni tacy są ale ja do nich nie pójdę w domu też się nie będę odzywać-Viola
-Ja też nie zaraz sobie pojadę do domu nie będę tu z nimi siedziała-Fran
-Ale musimy im to jakoś powiedzieć-Viola
-O zróbmy tak że weźmiemy ręczniki ubierzemy sie i będziemy szli w stronę auta oni zaraz do nas przylecą-Fran
-Ok-Viola
-Gdzie one idą?-Leon
-Pewnie już chcą jechać-Fede
-Dobra to chodźmy-Leon
*2 godziny później*
-Kochanie...przepraszam za dziś-Leon
-Ja nie wiem co się z tobą dzieje-Viola
-Przepraszam na prawdę-Leon
-No dobrze ale jeżeli będziesz się tak zachowywać to się obrażę bardzo-Viola
-Dobrze ale już się nie obrażaj wiesz że chce żebyś się normalnie do mnie odzywała a my się cały czas kłócimy-Leon
-Dobrze koniec kłótni-Viola
*Pocałunekkkkkkk <3 *
~~C,D NASTĄPI .. :D
ONE SHOT
WIEM,JESTEM GŁUPIA BO PISZE KOLEJNEGO ONE SHOTA ALE CÓŻ NIE MAM CHĘCI PISAĆ ROZDZIAŁU.
~,~
-Wyjdź z tego domu i nie wracaj!-Viola
-Violuś ale to nie tak jak myślisz-Leon
-Zawsze mówiłeś że mnie kochasz a teraz już do Lary cię ciągnie?!-Viola
-Kocham cię nie spałem u Lary-Leon
-Wczoraj nie wróciłeś na noc miałeś wyłączony telefon a rano wychodzisz z domu Lary co mam sobie myśleć?!-Viola
-Byłem wieczorem u chłopaków telefon mi się rozładował a do Lary musiałem iść bo ona do mnie dzwoniła i powiedziała że jak z tobą nie zerwę to nagada Ci głupot i wtedy ze mną zerwiesz-Leon
-Hahaha napewno Ci uwierzę-Viola
-Zadzwoń do Federico-Leon
-Dobra zadzwonię-Viola
-Halo?
-Cześć Fede wczoraj wieczorem Leon był z wami?
-Tak był i dzwoniła do niego Lary i ...
-To wiem juz mi to powiedział
-Ale nie martw się
-Nie martwię się dzis do niej pójdę a spytasz sie Fran czy ze mna pójdzie?
-Ok to ona do ciebie poźniej zadzwoni
-Ok dzięki pa
-No i już mi wierzysz?-Leon
-Tak przepraszam że tak się zachowałam ale wiesz jaka jestem-Viola
-Już dobrze zapomnijmy o tej całej sytuacji-Leon
-Ale ja jej nie odpuszczę-Viola
-Co zrobisz?-Leon
-Pójdę tam dzis z Fran-Viola
-Dobrze tylko uważajcie na siebie ona może być nie bezpieczna-Leon
-Chcesz coś do picia?-Viola
-Chce ale ja pójdę a moja księżniczka zostaje tutaj-Leon
-Nie-Viola
-Tak zostajesz tutaj-Leon
-Nie chce mi sie tu samej siedzieć-Viola
-To w takim razie idziesz ze mną ale będę cię niósł-Leon
-Ohhh naprawdę?-Viola
-Tak-Leon
-Jak ja cie nie znoszę-Viola
-A ja cię kocham bardzo bardzo-Leon
-No a ja cię nie znoszę bardzo bardzo-Viola
-Ohh tak? Czemu?-Leon
-Bo traktujesz mnie jak małe dziecko i w nocy przykrywasz mnie kołdrą dokładnie co 10 minut-Viola
-No bo jak się kogoś kocha to sie o niego dba-Leon
-Tak jak cię kocham tak cię nienawidzę-Viola
-Tak bardzo mnie nienawidzisz czy tak mało mnie kochasz?-Leon
-Tak bardzoo cię kocham i cię nienawidze teraz nie widzę świata poza tobą bo te twoje pieknę perfumy i czekoladowe oczy tak na mnie działają-Viola
-Fajnie wiedzieć :D jedziemy dziś na basen?-Leon
-A Fran i Fede?-Viola
-Też pojadą tylko na ten fajny basen jedzie się 2 godziny-Leon
-No trudno najwyżej przenocujemy w jakimś hotelu-Viola
-No dobrze to ja idę do nich zadzwonić-Leon
*Godzinę później wszyscy siedzą w aucie*
-Co się u was dziś wydarzyło?-Fran
-Wiesz zrobiłam awanturę Leonowi-Viola
-O co?-Fran
-Bo widziałam go dziś jak wychodzi od Lary-Viola
-Ahh no tak znam tą historię Federico mi powiedział-Fran
-No widzisz jestem głupia-Viola
-O nie ty nie jesteś głupia-Fran
-Oj nawet sobie nie zdajesz sprawy jak-Fede
-Czemu?-Viola
-Lepiej żebyście nie wiedzieli-Fran
-No ok. :D :D
-Czy musi tu być tak zimno?-Viola
-No właśnie Fede włącz ogrzewanie-Fran
-Ok
~~I jak podoba się? Mi całkiem całkiem :D~~
~,~
-Wyjdź z tego domu i nie wracaj!-Viola
-Violuś ale to nie tak jak myślisz-Leon
-Zawsze mówiłeś że mnie kochasz a teraz już do Lary cię ciągnie?!-Viola
-Kocham cię nie spałem u Lary-Leon
-Wczoraj nie wróciłeś na noc miałeś wyłączony telefon a rano wychodzisz z domu Lary co mam sobie myśleć?!-Viola
-Byłem wieczorem u chłopaków telefon mi się rozładował a do Lary musiałem iść bo ona do mnie dzwoniła i powiedziała że jak z tobą nie zerwę to nagada Ci głupot i wtedy ze mną zerwiesz-Leon
-Hahaha napewno Ci uwierzę-Viola
-Zadzwoń do Federico-Leon
-Dobra zadzwonię-Viola
-Halo?
-Cześć Fede wczoraj wieczorem Leon był z wami?
-Tak był i dzwoniła do niego Lary i ...
-To wiem juz mi to powiedział
-Ale nie martw się
-Nie martwię się dzis do niej pójdę a spytasz sie Fran czy ze mna pójdzie?
-Ok to ona do ciebie poźniej zadzwoni
-Ok dzięki pa
-No i już mi wierzysz?-Leon
-Tak przepraszam że tak się zachowałam ale wiesz jaka jestem-Viola
-Już dobrze zapomnijmy o tej całej sytuacji-Leon
-Ale ja jej nie odpuszczę-Viola
-Co zrobisz?-Leon
-Pójdę tam dzis z Fran-Viola
-Dobrze tylko uważajcie na siebie ona może być nie bezpieczna-Leon
-Chcesz coś do picia?-Viola
-Chce ale ja pójdę a moja księżniczka zostaje tutaj-Leon
-Nie-Viola
-Tak zostajesz tutaj-Leon
-Nie chce mi sie tu samej siedzieć-Viola
-To w takim razie idziesz ze mną ale będę cię niósł-Leon
-Ohhh naprawdę?-Viola
-Tak-Leon
-Jak ja cie nie znoszę-Viola
-A ja cię kocham bardzo bardzo-Leon
-No a ja cię nie znoszę bardzo bardzo-Viola
-Ohh tak? Czemu?-Leon
-Bo traktujesz mnie jak małe dziecko i w nocy przykrywasz mnie kołdrą dokładnie co 10 minut-Viola
-No bo jak się kogoś kocha to sie o niego dba-Leon
-Tak jak cię kocham tak cię nienawidzę-Viola
-Tak bardzo mnie nienawidzisz czy tak mało mnie kochasz?-Leon
-Tak bardzoo cię kocham i cię nienawidze teraz nie widzę świata poza tobą bo te twoje pieknę perfumy i czekoladowe oczy tak na mnie działają-Viola
-Fajnie wiedzieć :D jedziemy dziś na basen?-Leon
-A Fran i Fede?-Viola
-Też pojadą tylko na ten fajny basen jedzie się 2 godziny-Leon
-No trudno najwyżej przenocujemy w jakimś hotelu-Viola
-No dobrze to ja idę do nich zadzwonić-Leon
*Godzinę później wszyscy siedzą w aucie*
-Co się u was dziś wydarzyło?-Fran
-Wiesz zrobiłam awanturę Leonowi-Viola
-O co?-Fran
-Bo widziałam go dziś jak wychodzi od Lary-Viola
-Ahh no tak znam tą historię Federico mi powiedział-Fran
-No widzisz jestem głupia-Viola
-O nie ty nie jesteś głupia-Fran
-Oj nawet sobie nie zdajesz sprawy jak-Fede
-Czemu?-Viola
-Lepiej żebyście nie wiedzieli-Fran
-No ok. :D :D
-Czy musi tu być tak zimno?-Viola
-No właśnie Fede włącz ogrzewanie-Fran
-Ok
~~I jak podoba się? Mi całkiem całkiem :D~~
środa, 4 czerwca 2014
ONE SHOT CZ.2
*Kolejny dzień*
-Pablo Pablo możemy chwilkę pogadac?-Ludmi
-Tak-Pablo
-A więc chodzi o to że z nimi nie da się pisać piosenki a jak już coś wymyśla to straszne głupoty
-Nie no nie wieże-Fran
-Zaraz jej coś zrobię nie wytrzymam-Viola
-Kochanie uspokój się nie przejmuj się nią-Leon
-Dzieciaki możecie nachwilkę tu przyjść?-Pablo
-Pablo to co mówi Ludmiła to same kłamstwa to z nia nie da sie nic pisać Naty wczoraj wymyśliła spory kawałek piosenka była o miłości ale oczywiście Ludmiła zaczeła mówić ze Naty nie powinna być z takim nieudacznikiem Maxim i tak zaczeła się kłótnia potem Cami napisała kilka słów...-Viola
-A ona zaczęła obrażać Cami że ona nigdy nie pisze niczego fajnego tylko same głupoty-Fran
-Ludmiała!!! Tak nie może być zostajesz zawieszona na 3 dni jak reszta napisze piosenke ty będziesz miała za zadanie jej się nauczyć przykro mi bardzo nie będziesz brała udziału w pisaniu piosenki na koneic roku myślałem że inaczej przyjmiesz to zadanie ale najwidzoczniej pomyliłem się!-Pablo
-Ale ale Pabloo..-Ludmi
-Nie chcę już słuchać twoich kłamstw proszę o natychmiastowe opuszczenie tej sali-Pablo
-Pablo Ludmiła zawsze się tak zachowuje-Naty
-Zawsze możecie mi mówić o jej zachowaniu ja napewno zareaguje a teraz możecie iść szykować salę na imprezę mam nadzieje że wszyscy się na niej pojawią-Pablo
-Dobrze to za godzinę możesz przyjść zobaczyć-Fran
-Dobrze-Pablo
-Zadowolona jesteś?-Leon
-Tak a co ty nie?-Viola
-Ja jestem-Leon
-Kocham cię wiesz?-Viola
-Wiem ja ciebie też,chciałbym już być dorosły-Leon
-Czemu?
-Bo byś wtedy była moja żoną kupilibyśmy sobie dom i byśmy mieli 2 dzieci-Leon
-Hahaha oj Leoś Leoś <3 -Viola
*Koniec ONE SHOTA WIEM BEZNADZIEJA I TO WIELKA~~
ONE SHOT (tylko mnie nie zabijajcie :'( )
*Violetta*
Nadal jestem obrażona na Leona nie wiem czemu nie przyszedł na spotkanie pewnie to dlatego że musiał coś załatwić z Larą jak zwykle motocross najważniejszy
*Studio ON BEAT*
-Violetta zaczekaj!-Fran
-Tak?
-Dzwoniłaś wczoraj-Fran
-Tak ale to nic ważnego
-Napewno?-Fran
-Tak
-Znów coś z Leonem?-Fran
-Tak znów coś z Leonem mam go już dosyć już drugi raz odwołał w ostatniej chwili nasze spotkanie nie wiem dlaczego dziś mi to wytłumaczy mam taką nadzieję
-Nie martw się wszytsko będzie dobrze-Fran
-Dobra ja idę na zajęcia z Pablo,pa
*2 godziny później Violetta poszła na spacer,usiadła na ławce,ławce Violetty i Leona
-Violu możemy pogadać?-Leon
-No słucham!!!!
-Nie przyszedłem wczoraj na spotkanie bo musiałem iść załatwić coś z Larą to było związane z tobą naprawdę cię przepraszam-Leon
-Co takiego związane ze mną?-Viola
-Wczoraj podsłuchałem rozmowę Diego i Lary chcą żebyśmy zerwali i żeby Lara znów była ze mna a ty z Diego i mają jakoś załatwić do dzisiaj nie wiem jak-Leon
-Naprawdę?-Viola
-Tak ale poszedłem do Lary i powiedziałem jej żeby tego nie robiła bo ja i ty kochamy się...
-'I nic nas nigdy nie rozdzieli'-Viola
-To znaczy że mi wybaczysz?-Leon
-Leon tu nie ma nic do wybaczania fakt może się trochę na ciebie zdenerwowałam ale rozumiem cię martwisz się o mnie-Viola
-Tak a teraz chodźmy na spacer chyba że chcesz tu siedzieć do końca dnia-Leon
-Jak tu chcesz-Viola
-Nie jak ty chcesz-Leon
-Z tobą mogę tu siedzieć nawet cały rok :*-Viola
-Dobrze w takim razie chodź do RESTO-Leon
-Ok ale ty płacisz-Viola
-Jak zawsze :* <3 -Leon
-No ale jeżeli nie chcesz to nie musimy iść akurat tam po co masz wydawać kasę?-Viola
-Jeżeli moja księżniczka chce tam isć to tam pójdziemy kocham cię i koniec kłótni-Leon
-Tylko nie zapominajmy że musimy jeszcze iść do STUDIA-Viola
-Tak a ty i tata wyjeżdżacie gdzieś na wakację?-Leon
-Nie chyba nie raczej te wakację spędzę ze swoim chłopakiem i przyjaciółmi :D-Viola
-No to tak może być a mówił ci Maxi?-Leon
-Co?-Viola
-Za dwa dni organizuje imprezę taką na koniec roku przyjdziesz prawda?-Leon
-Tak w końcu mój tata zmienił swoje zachowanie i pozwala mi na więcej-Viola
-No to dobrze :D
*Godzinę później wszyscy w studio zaczeli myśleć nad piosenką na koniec roku
-Ja kawałek mam-Naty
-Pokażesz|?-Leon
-Nie bo to piosenka o miłości-Naty
-Natalia możesz przestać z tą miłością ty nie pasujesz do tego nieudacznika Maxiego !!-Ludmiła
-Ludmiła możesz przestać Naty jest szczęśliwa z Maxim i będę reazem nawet jeżeli nie będziesz tego chciała-Violetta
-Możecie sie przestać kłócić ?!?-Fran
-Dobra pracujmy dalej-Marco
-Ja coś mam ale mało-Cami
-Ohhhh Cami nawet nie pokazuj twoja piosenka napewno będzie beznadziejna-Ludmiła
-Ludmiła możesz w końcu przestać jutro cię nagram i puszczę ci zobaczysz wtedy jak sie zachowujesz i ty się jeszcze dziwisz czemu Fede nie chcę z tobą być?-Fran
-Zaraz pójdę po Pablo jeżeli dalej będziesz mówiła takie rzeczy-Viola
-Viola spokojnie-Leon
-Jak mam być spokojna jeżeli ona cały czas krytykuje nasze starania my w porównaniu do niej przyjmujemy krytykę jej jak i innych a o niej cały czas trzeba mówić dobrze bo nasza gwiazdeczka zaraz strzeli focha-Viola
-Dobra nie będziemy tak pracować bo z nia tak się nie da może chodźmy do sali od tańca?-Marco
-Ok to chodźmy-Naty
.........
C.D ONE SHOTA NASTĄPI :D mam nadzieje że się podoba :D
Nadal jestem obrażona na Leona nie wiem czemu nie przyszedł na spotkanie pewnie to dlatego że musiał coś załatwić z Larą jak zwykle motocross najważniejszy
*Studio ON BEAT*
-Violetta zaczekaj!-Fran
-Tak?
-Dzwoniłaś wczoraj-Fran
-Tak ale to nic ważnego
-Napewno?-Fran
-Tak
-Znów coś z Leonem?-Fran
-Tak znów coś z Leonem mam go już dosyć już drugi raz odwołał w ostatniej chwili nasze spotkanie nie wiem dlaczego dziś mi to wytłumaczy mam taką nadzieję
-Nie martw się wszytsko będzie dobrze-Fran
-Dobra ja idę na zajęcia z Pablo,pa
*2 godziny później Violetta poszła na spacer,usiadła na ławce,ławce Violetty i Leona
-Violu możemy pogadać?-Leon
-No słucham!!!!
-Nie przyszedłem wczoraj na spotkanie bo musiałem iść załatwić coś z Larą to było związane z tobą naprawdę cię przepraszam-Leon
-Co takiego związane ze mną?-Viola
-Wczoraj podsłuchałem rozmowę Diego i Lary chcą żebyśmy zerwali i żeby Lara znów była ze mna a ty z Diego i mają jakoś załatwić do dzisiaj nie wiem jak-Leon
-Naprawdę?-Viola
-Tak ale poszedłem do Lary i powiedziałem jej żeby tego nie robiła bo ja i ty kochamy się...
-'I nic nas nigdy nie rozdzieli'-Viola
-To znaczy że mi wybaczysz?-Leon
-Leon tu nie ma nic do wybaczania fakt może się trochę na ciebie zdenerwowałam ale rozumiem cię martwisz się o mnie-Viola
-Tak a teraz chodźmy na spacer chyba że chcesz tu siedzieć do końca dnia-Leon
-Jak tu chcesz-Viola
-Nie jak ty chcesz-Leon
-Z tobą mogę tu siedzieć nawet cały rok :*-Viola
-Dobrze w takim razie chodź do RESTO-Leon
-Ok ale ty płacisz-Viola
-Jak zawsze :* <3 -Leon
-No ale jeżeli nie chcesz to nie musimy iść akurat tam po co masz wydawać kasę?-Viola
-Jeżeli moja księżniczka chce tam isć to tam pójdziemy kocham cię i koniec kłótni-Leon
-Tylko nie zapominajmy że musimy jeszcze iść do STUDIA-Viola
-Tak a ty i tata wyjeżdżacie gdzieś na wakację?-Leon
-Nie chyba nie raczej te wakację spędzę ze swoim chłopakiem i przyjaciółmi :D-Viola
-No to tak może być a mówił ci Maxi?-Leon
-Co?-Viola
-Za dwa dni organizuje imprezę taką na koniec roku przyjdziesz prawda?-Leon
-Tak w końcu mój tata zmienił swoje zachowanie i pozwala mi na więcej-Viola
-No to dobrze :D
*Godzinę później wszyscy w studio zaczeli myśleć nad piosenką na koniec roku
-Ja kawałek mam-Naty
-Pokażesz|?-Leon
-Nie bo to piosenka o miłości-Naty
-Natalia możesz przestać z tą miłością ty nie pasujesz do tego nieudacznika Maxiego !!-Ludmiła
-Ludmiła możesz przestać Naty jest szczęśliwa z Maxim i będę reazem nawet jeżeli nie będziesz tego chciała-Violetta
-Możecie sie przestać kłócić ?!?-Fran
-Dobra pracujmy dalej-Marco
-Ja coś mam ale mało-Cami
-Ohhhh Cami nawet nie pokazuj twoja piosenka napewno będzie beznadziejna-Ludmiła
-Ludmiła możesz w końcu przestać jutro cię nagram i puszczę ci zobaczysz wtedy jak sie zachowujesz i ty się jeszcze dziwisz czemu Fede nie chcę z tobą być?-Fran
-Zaraz pójdę po Pablo jeżeli dalej będziesz mówiła takie rzeczy-Viola
-Viola spokojnie-Leon
-Jak mam być spokojna jeżeli ona cały czas krytykuje nasze starania my w porównaniu do niej przyjmujemy krytykę jej jak i innych a o niej cały czas trzeba mówić dobrze bo nasza gwiazdeczka zaraz strzeli focha-Viola
-Dobra nie będziemy tak pracować bo z nia tak się nie da może chodźmy do sali od tańca?-Marco
-Ok to chodźmy-Naty
.........
C.D ONE SHOTA NASTĄPI :D mam nadzieje że się podoba :D
poniedziałek, 2 czerwca 2014
Rozdział 5
*Kolejny dzień*Hiszpania*
-O MÓJ BOŻE ale tu pięknie-Fran
-Tak bardzo pięknie-Viola
-Dzieciaki idzcie do hotelu a ja zaraz do was przyjdę-Antonio
-Ok to chodźmy-Viola
-Dziewczyny chcecie ze mną zdjęcie?-Diego
-Nieeeeee oszalałeś?-Viola
-No ale chodzcie-Diego
-Diego daj im spokój,chodzcie dziewczyny nie będziemy z nim iść-Leon
*1 godzinę później w teatrze w którym mają wystąpić*
-Francesca i Diego potem Violetta i Leon a na końcu Francesca zaśpiewa EN MI MUNDO po włosku dobrze?
-Tak dobrze-Fran
-Ok ja idę się przebrać-Viola
-Viola Viola! -Leon
-Idziemy z Fran potem na miasto?-Leon
-Ok poczekaj przebiorę się-Viola
-O MÓJ BOŻE ale tu pięknie-Fran
-Tak bardzo pięknie-Viola
-Dzieciaki idzcie do hotelu a ja zaraz do was przyjdę-Antonio
-Ok to chodźmy-Viola
-Dziewczyny chcecie ze mną zdjęcie?-Diego
-Nieeeeee oszalałeś?-Viola
-No ale chodzcie-Diego
-Diego daj im spokój,chodzcie dziewczyny nie będziemy z nim iść-Leon
*1 godzinę później w teatrze w którym mają wystąpić*
-Francesca i Diego potem Violetta i Leon a na końcu Francesca zaśpiewa EN MI MUNDO po włosku dobrze?
-Tak dobrze-Fran
-Ok ja idę się przebrać-Viola
-Viola Viola! -Leon
-Idziemy z Fran potem na miasto?-Leon
-Ok poczekaj przebiorę się-Viola
Subskrybuj:
Posty (Atom)