poniedziałek, 30 czerwca 2014

One Shot-Przyjaźń przerodzona w miłość...-CZ.2

*19 DOM LEONA*
*PUK.PUK*
-No jesteś
-No jak widzisz jestem
-To co robimy?
-Hmm nie wiem może film?
-Okej
*Ktoś dzwoni do drzwi,To Stephi*
-A ta debilka tutaj?!-Stephi
Leon objął Violettę
-Nie mów tak! Ty jesteś debilką i wyjdź z tąd-Leon
-Nie wyjdę do puki nie powiesz mi dlaczego tu z nią siedzisz-Stephi
-A co nie można sobie siedzieć?-Leon
-Można-Stephi
-Wyjdź z tąd-Viola
-Narka-Stephi
-Boże co za idiotka-Viola
-No tak ale nie przejmuj się nią-Leon
-To co oglądamy?-Viola
-Hmmm nie wiem a co chcesz?-Leon
-Może horror-Viola
-No okej,a mogę do ciebie mówić tygrysku?
-No możesz możesz a ja mogę się do ciebie przytulać?
-Tak
*Viola usiadła Leonowi na kolanach i się przytuliła gdy do mieszkania wparowała znów Stephi*
-No widzę że sobie nową znalazłes-Stephi
-Wyjdź z tąd!!!!!-Leon 
-Okej przyszłam tylko po moje ciuchy-Stephi
-Nie widzisz że jesteśmy zajęci?-Leon
-Przyjdę jutro-Stephi 
-No dobra włączaj
-Ten horror naprawdę jest straszny a ty wspominałaś że dziś jesteś sama w domu
-No racja to włącz inny
-Jest jeszcze inne rozwiązanie..Będziesz spała ze mną
-No dobrze :D
-Tygrysku muszę ci coś powiedzieć
-No to mów 
-Kocham cię ale nie tak po przyjacielsku tylko tak naprawdę 
-Ja też cię kocham tak na prawdę na początku myślałam że to zauroczenie i zachwilkę mi przejdzie ale nie.Kocham cię 
-A więc mój tygrysku
-Tak?
-Jesteś moją dziewczyną :*
-Noo tak :*
-Wiesz co.. kochanie  mam inne plany na ten wieczór...
-Jakie?
Leon wziął Violę na ręcę i zaniósł do sypialni dalej chyba wiecie co się działo <3
*Kolejny dzień*
*Violetta*
Wczoraj był najpiękniejszy dzień w moim życiu. Mam nadzieję że każdy dzień z nim będzie wspaniały.
-Dzień dobry tygrysku-Leon
-Hej 
*całussss*
-Wiesz że zaraz wparuje tu Stephi.Napisała mi esemesa że będzie o 7 a jest 6:50
-Mi się nie chcę wstawać 
-Nie musimy wstawać będziemy sobie tutaj leżeć żeby była zazdrosna
-Dobrze.o wilku mowa
-O dzień dobry gołąbeczki-Stephi
-Zabieraj swoje pierdoły i wypad-Leon
-Dobrze ale ostrzegam cię Leon z taką żmiją jak ona nie warto być-Stephi 
-Jeszcze raz tak na nia powiesz a zrobię ci krzywdę-Leon
-Leoś nie przejmuj się nią-Viola
*Leon żeby Stephi była zła namiętnie pocałował Violę*
-Możesz się pośpieszyć bo my chcemy się całować -Leon
-Już wychodzę nara-Stephie 
-Nie martw się na ślub cię zaprosimy-Leon
*Godzinę później*
-Wstajemy czy leżymy cały dzień?-Viola
-Wybieram tą drugą opcję
-Okej
-A może ze mną zamieszkasz?
-No dobrze z miła chęcią tylko musimy kupić większe łóżko
-Ale to nie jest małe 
-No nie jest małe ale ja chce większe 
-Dobrze jak sobie księżniczka życzy jeszcze dziś możemy pojechać do sklepu i kupić 
-Dobrze 
-Kocham Cię 
-Ja ciebie bardziej
-Nie ja ciebie bardziej
-O nie dziewczyny zawsze kochają bardziej 
-Ale w tym przypadku ja kocham bardziej.
-Nie zgadzam się no ale niech ci będzie ty kochasz bardziej 
-Chce mieć już z tobą dzieci 
-Ja też chce mieć z tobą dzieci ale nie teraz zobacz ja mam dopiero 20 lat 
-No dobrze ale będziemy mieć dzieci?
-Tak będziemy nawet 5 
-Dla mnie nie ważne ile ważne że z tobą.Z moim słoneczkiem kochanym tylko moim <3

BĘDZIE JESZCZE EPILOG !
I JAK WAM SIĘ PODOBA?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz