niedziela, 28 września 2014

{Epilog}

                                                                *~*
Już niedługo rodzina Verdasów powiększy się,tak jestem w 2 miesiącu ciąży,Lili ma już 4 latka i na swój wiek umie już bardzo dużo,Leon zmienił pracę,aby mieć więcej czau dla nas.Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, i z niecierpliwością czekamy na małego Verdaska,albo malutką panne Verdas.
-Mamusiu!tata nie chce sięe ze mną pobawic?-oznajmiła Lili siadając obok mnie na piasku
-Skarbie,tatuś za chwilę się z tobą pobawi,teraz rozmawiamy-Powiedziałam
-Nie!Ja chce teraz-Powiedzia nasza córeczka a mój mąż się zaśmiał
-Lili,idź się pobaw sama ja zaraz do ciebie przyjdę
-O nie! Bardziej kochasz mamusie i wasze nowe dziecko też bedziecie bardziej kochać!!!-Wykrzyczała Lili i poszła w stronę swoich nowch zabawek.
-Mała obrażalska-Powiedział Leon,a ja się do niego przytuliłam
                                                             *~*
-Lili!Dmuchaj!-Powiedziała moja mama,dziś Lili ma 5 urodziny,a za 3 miesiące nasz synek przyjdzie na świat
-Lili!Lili!Lili!-Wszyscy zaczęli krzyczeć,aż wreszcie nasza córeczka zdmuchnęła wszystkiego świeczki widniejące na pięknym torcie w kształcie kwiatuszka.
                                                           *~*
Za niecałe dwie minuty rozpocznie się nowy rok.Mam nadzieje że ten rok przyniesie nam dużo niespodzianek.Leon zabrał mnie na jakąś imprezę,ale teraz wyszliśmy na dwór.Na zewnątrz jest chyba ze 100 osób,ale i tak,jest wspaniale.Nasze dzieci zostały w domu z Ludmiłą,która niedługo zostanie mamusią.
-Uwaga,uwaga!Żeby rok był dobrze zakończony i rozpoczęty,wszyscy zakochani muszą się pocałować!-Powiedział organizator imprezy.
Do północy zostało 30 sekund,wszyscy zaczęli odliczać czas.
-Wszystkiego najlepszego kochanie!-Powiedział Leon
-Nawzajem misiu!-Powiedziałam i złączyłam nasze usta  w pocałunku.
Teraz już wiem że to był najlepiej rozpoczęty i zakończony rok/




Fiu! I oto jest epilog umęczony jak cholera,wiem może szału nie robi ale jest! Nie długo zacznę nowe opowiadanie ! :D
Komentujcie!
Chwila! Chciałabym bardzo podziękować moim dwom największym czytelniczką Vilu4ever i Marcelinie :d :*

piątek, 26 września 2014

Hola ♡

Hej,  pewnie zastanawiacie się dlaczego nie ma postów ani epiloga . Już wam tlumacze. ...
Brak czasu
Brak pomysłów
Zepsuty laptop wolno chodzący komputer ...
To są właśnie te powody przez które nic nie mogę napisać na blogu
Jedynie co to został mi telefon ale chyba jak każdy wie na telefonie źle nie pisze posty
Mam nadzieje ze mnie zrozumiecie
Epilog powinien pojawić się w weekend
Jeśli ktoś ma pomysły na nowe opowiadanie niech pisze w komentarzach
:****buziaki

piątek, 19 września 2014

¡Muchas gracias!

Jak widzicie mamy już ponad 6 tysięcy odsłon! Niedawno było tylko 5 a teraz już tak dużo. Jesteście wręcz cudowni! Dzięki wam wiemy już, że nasz blog się podoba. ;D Jednak to wciąż mało jak na stronę... Mimo to DZIĘKUJEMY! ♥ Jako właścicielka tej oto witryny.. xD Będę się starała pisać jak najwięcej i zajmować się coraz częściej wyglądem bloga, żeby był przejrzysty i nie było tak dużo tekstu. ;3 Pamiętajcie też, że te wszystkie odwiedziny to nie tylko nasza zasługa tylko wasza. Bo gdyby nie wy na pewno wciąż miałybyśmy mniej niż 100. Bardzo nam miło, że nadal wchodzicie i komentujecie :) 




Piosenki serialowej Francesci ♥

Hej. Wiem, że każdy/a z Was już wie iż Lodovica Comello (serialowa Francesca) wydała 18 marca 2014 roku płytę "Universo", na której znajdują się:

1. Otro Dia màs
2. Sòlo Musica
3. Para siempre
4. Universo
5. La cosa mas linda
6. Una nueva estrella
7. I only want to be with you
8. Universo Instrumental
9. Universo (Unplugged)



Mimo tego postanowiłam pokazać Wam na blogu jej teledyski do piosenek z płyty, ponieważ ostatnio było dużo rozdziałów, a mniej postów z jakimiś zdjęciami, filmikami, a chciałabym żeby strona nie była ponura i żeby dookoła nie było samego tekstu. Poza tym jak ktoś jeszcze nie zna płyty ani jej piosenek to teraz może je zobaczyć poniżej:

Otro Dia Mas



Solo Musica


Para Siempre


Universo


La Cosa Mas Linda


Una nueva estrella


I Only Want To Be With You





No to byłoby chyba na tyle. Wersji instrumentalnych nie dodałam, bo nie chciała mi się odczytać. Jeżeli ktoś chce taką niech po prostu sobie wejdzie na YT i wtedy może to odsłuchać. Pamiętajcie o wchodzeniu na blog i komentowaniu postów! ;) 

~Roksi~

BARDZO WAŻNA INFORMACJA!!!!

Hej,pewnie się zastanawiacie czemu nie ma rozdziału...już tłumaczę,rozdział się nie pojawi bo nie mam pomysłów ani ochoty na ciągnięcie tego opowiadania,wkrótce pojawi się epilog,i prolog do nowego opowiadania :D
Mam nadzieję że mnie zrozumiecie :*
Całuje,Ola :*

niedziela, 14 września 2014

Krótka notka :/

Hej! Mam dla was dwie wiadomości,dobrą i złą,ta zła jest taka że dziś rozdział się nie pojawi,będzie dopiero w połowie tygodnia,a ta dobra to jest taka....że niedługo zacznę nowe opowiadanie :D
Jak widzicie na blogu się dużo zmieniło,wygląd się zmienił,jest dodana ankieta i lista blogów które czytam :D 
I mam jeszcze pytanie...to opowiadanie dociągnąć do 30 rozdziału i napisać epilog czy zakończyć to opowiadanie i zacząć już nowe?

sobota, 13 września 2014

Rozdział 16

*Następny dzień|*                     Violetta
Obudziłam się w...... stajni?,obok mnie słodko spał Leon,wczoraj naprawdę się postarał,to były chyba najlepsze urodziny w życiu,pewnie czeka mnie jeszcze jakaś niespodzianka od strony przyjaciół i rodziny.
-Leoś....wstawaj-Powiedziałam lekko całując go w usta
-Takie pobudki to ja lubię-Powiedział i przeniósł się do pozycji siedzącej
-Wracamy już do domu?-Spytałam a on się cwaniacko uśmiechnął
-Nie.........idziemy cię nauczyć jeździć na koniach-Powiedział
-O,nie!
-O,tak!-Powiedział biorąc mnie na ręce i kierując się w stronę wyjścia
-Leon,a co będzie jak spadnę?
-Kochanie,możesz nie dramatyzować?
-Pytam się
-Nie spadniesz bo cię złapie
-A co jak nie zdążysz ?
-No to spadniesz na ziemię i już
-Super mam męża!Spadnę sobie na ziemię i już.-Powiedziałam i udałam obrażoną
-Oj,kochanie....nie spadniesz przecież będę z tobą-Powiedział
-No dobrze,chodźmy-Powiedziałam
                                                                   *~*
Muszę przyznać że jest całkiem fajnie,Leon siedzi za mną i mnie mocno trzyma,a konik sobie powoli chodzi.Serio,nie myślałam że może być tak fajnie.
-No,a teraz ja zejdę i ci zrobię zdjęcie ok?
-No dobrze...
-Ślicznie-Powiedział a ja powoli zeszłam z konia
-Chodźmy już do domu,potem możemy tu jeszcze przyjść-Powiedziałam
                                                                     *~*
Jesteśmy już w domu,Leon powiedział że ma dla mnie jeszcze jedną niespodziankę ale będzie ona dopiero za kilka godzin.Poszłam wziąść prysznic i przebrałam się w jakieś luźne ciuchy.
Leon powiedział że Lili jest teraz u jego rodziców,bo Fran musiała gdzieś wyjść i coś załatwić.
 Cały czas ktoś do mnie dzwoni i składa życzenia,co prawda urodziny miałam wczoraj,ale Leon wyłączył mi wczoraj telefon i z nikim nie pozwolił mi rozmawiać.
-No i jak?-Spytałam wchodząc do kuchni i jednocześnie wskazując na nową sukienkę którą na chwilę ubrałam
-No,ślicznie-Powiedział podając mi szklankę z pomarańczowym sokiem
                                                           *~*
Właśnie jedziemy gdzieś z Leonem,nie chce mi powiedzieć gdzie,ale nie będę się pytać bo się jeszcze zdenerwuje.
Zaparkowaliśmy auto i weszliśmy do jakiegoś budynku,w środku było ciemno,więc nic nie mogłam zobaczyć,po chwili zobaczyłam że światło się zapala..Wszyscy wyskoczyli zza stołu i krzyknęli:NIESPODZIANKA.Bardzo się ucieszyłam z takiej niespodzianki,wszyscy zaczęli do mnie podchodzić i składać życzenia,od Ludmiły i Fede dostałam śliczne perfumy i piękną sukienkę,od Fran i Diego dostałam bransoletkę i bluzkę z napisem:największa laska na świecie. Co do Diego to wszystko jest okej,Fran jest z nim szczęśliwa,więc ja nic nie zrobię.
No i od mojego kochanego Leosia dostałam naszyjnik w kształcie serduszka a w środku było zdjęcie Leona i Lili.
-Dziewczyny!Chodźcie na chwilkę-Powiedziała Ludmiła,a my odeszliśmy kawałek do jakiegoś pustego pomieszczenia.
-No,Ludmiła...-Zaczęła Fran
-Dziewczyny,chyba jestem w ciąży....
-No to super!Nie cieszysz się?-Spytałam
-Cieszę tylko....co jak Fede się nie ucieszy?
-Kochana,Fede na pewno się ucieszy,przecież jesteście razem dwa lata i się kochacie.-Powiedziała Fran
-Może macie rację....-Powiedziała
-Nie może,tylko na pewno,a teraz chodźmy bo zaraz zaczną nas szukać.-Powiedziałam i wyszliśmy z pomieszczenia i weszliśmy na małą salę na której były wyprawiane moje urodzinki.
-Panie,i panowie-Zaczął Fede,a Ludmiła podeszła do niego 
-Słuchamy-Powiedział Leon i Diego
-Ludmiło!Kocham Cię nad życie....nie umiem bez ciebie żyć no i nie będę owijał w bawełnę i spytam prosto z mostu....Wyjdziesz za mnie?-Spytał a w oczach Ludmiły pojawiły się łzy.
-Tak-Powiedziała a wszyscy zaczęli bić brawo 
-A teraz wszyscy słuchają!-Krzyknęła Fran,chyba Ludmiła chciała powiedzieć że jest w ciąży,ale na scenę wparował Diego i zaczął tańczyć.
-Mmm....kochanie,możesz na chwilkę zejść?-Spytała się Fran
-Oczywiście-Odpowiedział i pocałował jej policzek
-Chciałabym wam wszystkim tu zgromadzonym powiedzieć...że jestem w ciąży-Powiedziała a Fede o mało nie zemdlał,,gdy się trochę ogarnął zaczął wykonywać taniec szczęścia,a chłopaki zaczęli im gratulować.
                                                                     *~*
Impreza rozkręciła się na dobre,Diego tańczy sobie na rurze,Fede tańczy z Ludmiłą,a ja Fran i Leon siedzimy przy stoliku i popijamy drinki.
-Drogie panie,zapraszam was do tańca-Powiedział Leon,a my ruszyliśmy na parkiet i zaczęliśmy tańczyć.
-To ja idę do Diego wy sobie potańczcie.Fran odeszła a Leon objął mnie i zaczęliśmy tańczyć.




Hej! Jeśli chcecie rozdział 17 piszcie komentarze. :D







Kolejna polka w V3?

Pamiętacie ten dzień w którym dowiedzieliście się,że Justyna Bojczuk wystąpi w 3 sezonie Violetty?Pamiętacie?Ja pamiętam,oszalałam ze szczęścia,i wy chyba też,ale na tą wieść oszalejecie jeszcze bardziej,a więc ......Wiktoria Gąsiewska znana jako dziewczyna Kuby z rodzinki PL,wystąpi w kilku ostatnich odcinkach albo i nawet w jednym :D
Ta szczęściara  zdążyła sobie już zrobić zdjęcie z Samuelem ;)

Kim ona jest?
Wiktoria Gąsiewska-polska aktorka dziecięca.
Wystąpiła w kilu reklamach telewizyjnych oraz prasowych.Wzięła również udział w akcji promocyjnej fundacji Ewy Błaszczyk-Akogo oraz w charytatywnej aukcji bombek-Synapsis.Ma trójkę rodzeństwa,starszego brata Mateusza,młodszą siostrę Nicolę oraz młodszego brata Oskara.


Cieszycie się że w 3 sezonie wystąpi kolejna polka?
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ

piątek, 12 września 2014

21 faktów o Ruggero! ♥

Jak wszyscy wiemy nasz kochany Ruggero obchodził 10 września swoje 21 urodzinki <3
Z tej okazji mam dla was 21 faktów o nim :D
Zapraszam do przeczytania postu ;)


1.Urodził się 10 września 1993
2.Pochodzi z Neapolu(Włochy)
3.Brał udział w 4 edycji włoskiego X-FACTORA
4.Ma brata Leonarda
5.Nie ma dziewczyny
6.Jego ulubiony kolor to pomarańczowy
7.Na planie'Violetty' dzieli garderobę z Jorge'm(Leonem ♥)
8.Według niego dziewczyna musi mieć ładne oczy
9.Lubi czytać wiadomości od swoich fanów
10.Jego największym marzeniem jest dostać OSCARA

12.Jego fryzura jest dla niego ważna (hahahahahah)
13.Kiedy był mniejszy lubił 'Hannę Montanę'
14.Bardzo lubi Arianę Grande
15.Lubi zapach świeżego chleba
16.Jego ulubiona książka:Harry Potter
17.Muzyka to jego największa pasja
18.Jego najlepszym przyjacielem jest Jorge <333333
19.Jego brat jest jego największym fanem
20.Jego ulubione danie to: Tagliatelle bolognese
21.JEST KOCHANY <33333


                                            *~*
Więc chyba to na tyle ;0
Podoba wam się post?
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ

Rozdział 15.C.D

*Dwa dni później*                 Violetta
Dziś wracam do domu,miałam wrócić wczoraj ale lekarz zmienił zdanie.Zaraz Leon powinien przyjechać.Podczas tych dwu dni przyjeżdżał do mnie codziennie,i kupował jakieś pierdółki.
-Hej-Powiedział Leon,wchodząc do sali,przy tym całując mnie w policzek
-Cześć-Powiedziałam
-Jak się czujesz?-Spytał
-Dobrze,ale jedźmy już do domu
-No dobrze-Powiedział i wziął moją torebkę
-Chodźmy-Powiedziałam i razem wyszliśmy z sali,potem jeszcze poszliśmy na chwilę do lekarza.A na sam koniec pojechaliśmy do domu.
*Godzinę później*
Obejrzałam te zdjęcia jeszcze raz i stwierdziłam że to naprawdę są jakieś photo-shopy.
Przeprosiłam Leona,i już wszystko mamy wyjaśnione.Jutro mam urodziny,i Leon powiedział że zawiezie Lili do Fran,a my spędzimy sobie razem ten weekend.Podobno ma jakąś dla mnie niespodziankę.
-Leoś,Fran zaraz przyjedzie po Lili,idź spakuj jej jakieś ciuszki.-Powiedziałam
-No dobrze.
Kilka minut później Fran przyjechała po Lili.
-No kochanie...jutro pobudka o 7-Powiedział
-Dlaczego???Przecież mam urodziny..
-Tak wiem,ale mamy zaplanowany cały dzień
-Ahaa....no dobrze
-A teraz idziemy spać,bo jutro trzeba wcześnie wstać!
                                                            ~*~
Obudziłam się o 6:30 Leona nie było obok mnie,wyjrzałam przez okno i zobaczyłam świecące za nim słońce.Po chwili do pokoju wszedł Leon,z tacą jedzenia.
-Cześć kochanie-Powiedział
-Cześć
-Wszystkiego najlepszego-Powiedział i mnie pocałował.
-Dziękuje
Szybko jedz bo zaraz wychodzimy.
-No dobrze
Zjadłam śniadanie i poszłam się ubrać,potem razem z Leonem wyszliśmy z domu.
Teraz gdzieś idziemy,dotarliśmy na jakąś łąkę.
Leon zakrył mi rękoma oczy i zaczął powoli iść.
-Niespodzianka!-Powiedział i zabrał rękę z mojej twarzy.Moim oczom ukazał się duży balon.
-O boże,Leon...Chyba nie będziemy tym lecieć
-Będziemy
-Ale....
-Nie ma żadnego 'ale'-Powiedział,wziął mnie na ręce i zaczął iść w stronę dużego balona,stojącego może kilkanaście metrów dalej.
Po chwili weszliśmy,do środka balona.
-Podoba się?-Spytał
-Bardzoooooo,dziękuje-Powiedział i się do niego przytuliłam
Poczułam że balon zaczyna się unosić.


-Leon....a co jak.........
- Violu ,wszystko mam opanowane.
-Na pewno?
-Nie ufasz mi
-Ufam
-To przestań panikować 
-No dobrze
-Mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę....-Powiedział i wziął do ręki gitarę,a po chwili zaczął grać moją ulubioną piosenkę.Gdy skończ delikatnie musnął moje usta.
-Wiesz że cię kocham?Spytał
-Wiem.
*Godzinę później*
Siedzimy sobie na kocyku,i urządzamy mały piknik,Leon wziął jakieś kanapki,i owoce.
-Violetta,chodźmy się przejść-Powiedział
-Leon,nie chce mi się,możemy trochę później?
-Nie kochanie,nic ci się nie stanie.
-Matko!Masz szczęście że cie kocham
                                                  ~*~
Parę minut później Leon i Violetta dotarli na miejsce.
-Co będziemy tutaj robić?
-Urządzimy sobie ognisko,co moja księżniczka na to?
-No dobrze.
Chwilę później,usiedliśmy przy ognisku,i zaczęliśmy piec pianki.
-Wiesz co.....dzisiaj był bardzo fajny dzień,cieszę się że się pogodziliśmy,nie chciałam się już z tobą więcej kłócić
-Też nie chciałem się z tobą kłócić,w ogóle nie chciałem żeby to tak wyszło.
-Następnym razem...
-Nie będzie następnego razu,skarbie.-Powiedział i pocałował mnie w policzek
-Zadzwonię do Fran,może z Lili coś się dzieje.
-Nie dzwoń,gdyby coś się działo sama by zadzwoniła,a po drugie to niedaleko z tąd jest stajnia,może nauczę Cię jeździć na koniach?
-Chyba oszalałeś,ja się panicznie boje koni-Powiedziałam,a on się zaśmiał i wziął mnie za rękę
-Oj,Violu,Violu,idziemy!Powiedział
                                                                   ~*~
Jesteśmy już w stajni,muszę przyznać że polubiłam konie,i jest tu całkiem fajnie.Leon chciałby mnie nauczyć jeździć na koniach,ale ja się za bardzo boje,ustaliliśmy że przyjdziemy tu jeszcze kiedyś i wtedy nauczy mnie.
-Poczekaj chwilkę-Powiedział i gdzieś poszedł
-Okej...-Powiedziałam po cichu
-Proszę bardzo-Powiedział i wręczył mi mały torcik,z napisem:Sto lat kochanie! ♥
-Dziękuje,dziękuje,dziękuje-Powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
-Wiesz która godzina?
-Nie wiem-Powiedziałam
-23:00,dziś nie wracamy do domu,tyko śpimy tutaj dobrze?
-Dobrze-Powiedziałam a on wziął mnie na ręce.Zasnęłam 

Witam was! Rozdział głupi i krótki na dodatek :(
Jakoś nie mam weny już.Jak skończę to opowiadanie,zacznę nowe tylko jeszcze nie wiem jakie.
Jak macie jakieś pomysły to napiszcie mi ;)
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ 





czwartek, 11 września 2014

Zapytaj Olcię ♥

Zauważyłam że ostatnio dużo blogów robi takie posty,więc ja też postanowiłam taki zrobić.
Więc tu możecie zadawać mi jakieś pytania :D
Oczywiście odpowiem na te ciekawe.Bo pytania typu:Ile masz lat?Gdzie mieszkasz?Są nudne :* Wole odpowiadać na jakieś ciekawe pytania,ja ostatnio na jednym blogu zapytałam jedną dziewczynę co sądzi o Jortni-Jorge i Tini,jak chcecie to też takie pytanie możecie mi zadać :)
Zresztą róbcie co chcecie :P
A więc ......ZADAWAJCIE PYTANIA!

Rozdział 15

Następny dzień...
                                                   Violetta
Najchętniej zabiłabym się,ale mam dla kogo żyć,dla Lili.
Leon,dzwonił 50 razy i wysłał masę esemesów.
Pewnie chce mi to wszystko wytłumaczyć ale,ja w ogóle nie chce w go słuchać.
Ciężko mi bez niego,ale nie wybaczę mu tej zdrady.
Wzięłam swój telefon i wykręciłam numer do Fran...Po kilku sygnałach usłyszałam jej głos.
-Słucham,Violu
-Fran...możesz do mnie przyjechać?
-Teraz niestety nie mogę,ale przyjadę za  godzinki dobrze?
-No dobrze
Powiedziałam i się rozłączyłam,Lili śpi więc mam trochę czasu dla siebie,weszłam na Facebook'a i zobaczyłam tam kolejne zdjęcie Leona  i jakiejś dziewczyny,tym razem innej niż z pierwszego zdjęcia.To zdjęcie dodał... sam Leon,do moich oczu napłynęły łzy,poszłam do kuchni i wysypałam sobie wszystkie tabletki na rękę.Wszystkie je połknęłam 


Po chwili przed moimi oczami zrobiło się ciemno.....
                                                           ~*~
Obudziłam się w jakimś białym pomieszczeniu,ktoś mnie trzymał za rękę,okazało się że to był Leon.
-Gdzie ja jestem?
-W szpitalu....-Powiedział Leon-Aha czyli nabrałam się tabletek i zemdlałam,no pięknie Violetta!
-Gdzie Lili?-Spytałam
-U Fran-Powiedział
-Leon,możesz stąd wyjść?-Grzecznie spytałam
-Daj mi to wszystko wytłumaczyć-Powiedział
-Proszę cię,wyjdź.Potem będziemy gadać-Powiedziałam,a on pocałował moją dłoń i wyszedł z białego pomieszczenia.Po chwili do pomieszczenia wszedł lekarz.
-Dzień dobry pani Verdas-Powiedział lekarz
-Dzień dobry-Odpowiedziałam
-Jak się pani czuje?-Spytał
-W miarę dobrze,może mi pan powiedzieć jak tu trafiłam?-Spytałam
-A więc tak....nabrała się pani tabletek i zemdlała,pani mąż,zastał panią nieprzytomną w kuchni,i zadzwonił po karetkę,gdyby pana Leona nie było.....-Powiedział
-Dobrze,dziękuje-Powiedziałam
-Pani przyjaciółka jest w szpitalu,i chciałaby się z panią zobaczyć-Powiedział
-Niech wejdzie-Powiedziałam,a on wyszedł.Za chwilę w pomieszczeniu pojawiła się Fran
-Violu.....-Powiedziała i usiadła na krześle stojącego obok łóżka na którym leże
-Wiesz dlaczego tu jestem?
-Wiem...Leon mi to wszystko powiedział,ale przecież Leon nie zdradził cię na pewno,a te zdjęcia to pewnie jakieś photo-shopy-Powiedziała
-Tak?I Leon sam udostępnia je na Facebooku?
-Może ktoś się włamał na jego konto,Violu-Powiedziała
-No może tak było..
-Zawołać go?-Spytała
-Za chwilę,a z kim jest Lili?-Spytałam
-Siedzi z Leonem,na korytarzu-Powiedziała
-Weź Lili i jedz z nią do domu,a teraz jakbyś mogła o zawołaj Leona-Powiedziałam,a on pokiwała twierdząco głową.
Kilka minut później do białego pokoju wszedł Leon.
-Kochanie....-Zaczął
-Leon,powiedz mi prawdę.
-Nigdy cię nie zdradziłem,a te zdjęcia to photo-shopy-Powiedział
-Ale jedno udostępniłeś na Facebook'u
-Co??
Tak,Leon.Komu podawałeś hasło?-Spytałam
-Nikomu,ale chyba łatwo się domyślić jakie mam hasło..-Powiedział
-Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć....
-Mówię prawdę,ty i Lilka jesteście dla mnie najważniejsze-Powiedział,a ja się uśmiechnęłam
-Leon,jak wrócę do domu,to przejrzę jeszcze raz te zdjęcia,i wtedy zobaczymy co będzie dalej-Powiedziałam a on mnie przytulił.
-Tylko kto udostępnił to zdjęcie?-Spytał
-Nie wiem,naprawdę nie wiem,ale jak wrócę do domu to je od razu usunę
-No dobrze,a teraz jedź już do domu-Powiedziałam
-Lekarz powiedział że zostaniesz w szpitalu do jutra,więc będę tu siedzieć do jutra-Powiedział
-Nie przesadzaj,to tylko szpital nikt mi tu nic nie zrobi-Powiedziałam
-No dobrze,pojadę.Ale mogę już wrócić do naszego domu,czy muszę jeszcze spać u Francesci?
-Możesz wrócić-Powiedziałam
-No dobrze no to jadę,kocham cię-Powiedział i wyszedł
No to chyba wszystko z Leonem mamy już wyjaśnione,mam nadzieję że te zdjęcia,nie są prawdziwe.


Siemaneczko ziomeczki,jak widzicie rozdział króciótki ale nie mam pomysłów :) Jutro pojawi się dłuższy :)
I tak w ogóle to powinnam pogodzić Leonette za jakieś 5 rozdziałów,ale jestem taka dobra. Następnym razem rozdziele ich na 10 rozdziałów ;:D
KOMENTUJESZ-MOTYWUJESZ <3


środa, 10 września 2014

Nagrania w Sewilli [Violetta 3]

Kolejny wyjazd na nagrania , tym razem do Sewilli. Za pierwszym razem były w Barcelonie. Jak widzicie sezon 3 wciąż się rozkręca. Po nagraniach w Sewilli pojadą do Paryża - miasta miłości. Możemy się wtedy spodziewać jakichś romantycznych scen z Leonettą. Niestety zapewne (jak to nasza urocza parka) mogą pojawić się między nimi jakieś spory. O nagraniach w Paryżu można dowiedzieć się z wywiadu dla ParaTeens z Martiną.  W odcinku kręconym w Sewilli pojawią się między innymi nowi uczniowie w StudioOnBeat, Diego Ramos, Olga, Ramallo, German i inni. Wiem to dzięki Clarze Alonso, która udostępniła zdjęcia scenariusza.




Zdjęcia aktorów
Tutaj możecie zobaczyć prywatne fotki aktorów. Zdjęcia zostały wrzucone do sieci niedawno, więc jeszcze nie są aż tak przestarzałe. 







Zdjęcia z planu
Oczywiście w całym odcinku w Sewilli ( a może nawet i odcinkach) nie zabraknie scen z Leonettą.




 Jak widzicie pojawia się scena z tym jak Leon gra naszej Violi na gitarze.







No to byłoby chyba na tyle. Dodałabym jeszcze filmiki, ale no niestety mam ograniczony czas. Więc teraz tylko będę się przygotowywać do napisaniu posta o występie Jorge w FansWorld ( o ile mi się to uda ) . Mam nadzieję, że post się Wam spodobał.
Piszcie komentarze, na jaki temat chcielibyście żebym Wam napisała i dalej wchodźcie na blog. :)

~Roksi~

FELIZ CUMPLE RUGGERO! ♥

Tak!To właśnie dziś jest 10 września i 21 urodzinki naszego cudownegoooooooo Rugerro! ♥
Jeśli chodzi o mnie to napisałam mu życzenia urodzinowe na twitterze :D
A jeśli chodzi o was to macie jeszcze trochę czasu na napisanie życzeń :D
Pewna dziewczyna tak bardzo spamowała,aż w końcu Rugerro zauważył to i podał jej tweet dalej :) To bardzo miło z jego strony ;)
Zdaję sobie sprawę że wielu z was nie ma twittera,facebook'a albo nie wie co napisać bo nie umie języka hiszpańskiego :D
Dlatego nie przejmujcie się! Rugerro i tak pewnie bardzo się cieszył z życzeń innych osób,i wie że Polskie V-Lovers nie zapomniały o jego urodzinach   ;)
Dziewczyny z bloga Violetta Polska,zmontowały filmik i dziś wszyscy nim spamowali,Rugerro napewno go zauważył :D
A to kilka słów które warto napisać do Rugerro ♥
FELIZ CUMPLEAÑOS! POLONIA TE AMA! - Wszystkiego najlepszego! Polska Cię kocha!
HAPPY BIRTHDAY! - Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
BUON COMPLEANNO! POLONIA TI AMAWszystkiego najlepszego! Polska Cię kocha!

WARTO TEŻ DOŁĄCZYĆ ZDANIE:POLONIA TE AMA,ŻEBY NASZ KOCHANY RUGGERO,WIEDZIAŁ ŻE ŻYCZENIA SKŁADA MU FAN Z POLSKI :D
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ

5.000!!! ♥

Bardzo Wam dziękuję za te (ponad) 5 tysięcy wyświetleń! Dla nas to bardzo dobra wiadomość. Dlatego też z każdym postem wierzymy, że przybędzie Was więcej i będziecie wciąż czytać nasz blog oraz, że się niektórym nasze posty nie znudziły. Mamy tego świadomość, że jest więcej rozdziałów niż postów. Więc jak tylko dowiemy się czegoś nowego to postaramy się poinformować Was o tym ( no jeśli chodzi o mnie ) . Wiecie, że z nadejściem roku szkolnego i z końcem wakacji ja nie za bardzo mogę pisać, ale no w końcu została jeszcze Ola. Poza tym też bardzo się uczęszczam w organizowaniu wyglądu bloga, postów, rozdziałów itd. To nie jest tak, że nie piszę i wszystko mam (za przeproszeniem) w dupie. xD Ech.. odbiegłam od tematu... Dobra no to jeszcze raz BARDZO WAM DZIĘKUJEMY ZA TE 5 TYSI!



~Roksi~

niedziela, 7 września 2014

Rozdział 14.C.D

Zadzwonił mój telefon,spojrzałam na wyświetlacz...to była Fran,bez zastanowienia odebrałam.
-Halo?
-Cześć,Violu.....
-No hej,coś się stało?
-Tak..znaczy....nie,mogę przyjść?
-Jasne
-Dzięki,to ja będę za godzinę
Zakończyłam rozmowę i odłożyłam telefon na stolik.
-Kto to był-Zapytał Leon
-Fran,przyjdzie do nas za godzinę-Powiedziałam
-To fajnie-Powiedział 
-Ja idę zanieść Lili do łóżeczka,a ty mi zrób kawę ok?
-Okej
Poszłam z Lili na górę,i położyłam ją w jej małym łóżeczku,przykryłam ją kołdrą i wyszłam z pokoju,zostawiając lekko uchylone drzwi.Zeszłam na dół i od razu udałam się do kuchni,w której zastałam Fran
-Miałaś przyjść za godzinę-Powiedziałam lekko uśmiechając się
-Tak,ale postanowiłam przyjść wcześniej
-To ja was zostawiam same-Powiedział Leon i wyszedł z kuchni
Fran,powiesz mi w końcu kim jest ten twój nowy chłopak?-Spytałam a ona pokiwała twierdząco głową
-To...Diego-Powiedziała
-Co?!
-Tak,Violu,wiem że nie jesteś zadowolona,ale ja go kocham i on mnie też-Powiedziała,a ja nie wiedziałam co mam w tej sytuacji zrobić.Przecież ona dobrze wiedziała że Diego jest złym człowiekiem i prędzej czy później ją zrani.
-Francesca....przecież wiesz jaki on jest....-Powiedziałam
-On się zmienił!
-Dobrze,kochasz go on Cię też,tylko uważaj na siebie-Powiedziałam
-Wiem,martwisz się,ale ja już jestem dorosła-Powiedziała
-Wiem,że jesteś dorosła,tylko przypomnij sobie jak on mnie traktował jak byłam jego dziewczyną-Powiedziałam
-Wiem,zdradzał cię,czasami potrafił cię uderzyć,ale on się zmienił,Violu uwierz mi-Powiedziała
Wierzę ci-Powiedziałam a on podeszła do mnie i mnie przytuliła.Co miałam innego powiedzieć?Nie chce żeby z nim była,ale jeśli go kocha to niech z nim będzie,tylko boje się żeby jej nie zranił.
-Aa...zapomniałam ci powiedzieć że to leżało przed drzwiami-Powiedziała i wręczyła mi jakąś kopertę
-Otworzę ją później-Powiedziałam i się uśmiechnęłam
-A teraz już muszę lecieć bo umówiłam się z Diego-Powiedziała
-No,dobrze jak będziesz w domu to zadzwoń-Powiedziałam,a on pokiwała twierdząco głową i wyszła.
Fran,wyszła a ja postanowiłam otworzyć tą kopertę,była tam jakaś kartka i zdjęcie,na zdjęcie nie zwracałam szczególnej uwagi.Na kartce było napisane:
Widzisz jak twój Leoś się bawi,gdy cię nie ma...
Nie rozumiałam o co chodzi,ale dopiero zorientowałam się że to zdjęcie może mi powie coś wiecej...
Wyciągnęłam zdjęcie a do moich oczu,momentalnie napłynęły łzy.
Od razu pobiegłam do salonu,gdzie siedział Leon
-Co to jest?!-Spytałam rzucają w niego tym zdjęciem
-Violu...
-Wiesz co?!Wyjdź stąd !Zabierz swoje rzeczy i stąd wyjdź.Od dziś będziesz mieszkał z tą dziewuchą-Powiedziałam i zaczęłam bardziej płakać.
Poszłam do kuchni,i nalałam sobie wodę mineralną,którą od razu wypiłam.Leon chciał jeszcze ze mną rozmawiać ale ja nie miałam siły ani ochoty na to.Po niedługim czasie,Leon wyszedł z domu,ale nie z własnej woli-wyrzuciłam go,i jego rzeczy też.




Witam :D Jak widzicie koniec Leonetty ....
Dla niektórych dobrze a dla innych źle..nie wiem kiedy ich pogodzę...może wcale...
Rozdział 15 napisze jakoś w tygodniu,zależy od tego kiedy będę miała czas :)
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ

FELIZ CUMPLE RUGERRO! ♥

Już,tuż,tuż bo 10 września w poniedziałek,obchodzi urodziny nasz kochany,przystojny,piękny,cudowny RUGERRO! ♥
Z tej okazji na Facebook'u albo Twitterze możemy napisać mu kilka słów np:

 FELIZ CUMPLEAÑOS! BESOS DESDE POLONIA!-Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Buziaki z Polski!

HAPPY BIRTHDAY! - Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
ha!
BUON COMPLEANNO! POLONIA TI AMAWszystkiego najlepszego! Polska Cię kocha!

Warto do życzeń urodzinowych,dołączyć jakiś urodzinowy kolaż,z jego zdjęciami :D




NIE ZAPOMNIJCIE DODAĆ SŁOWA'POLONIA' CZYLI POLSKA.

sobota, 6 września 2014

Rozdział 14

1,5 roku później 
                                                   Violetta
W moim życiu dużo się zmieniło,zostałam żoną Leona.Od pół roku mamy córeczkę-Lili.Leon oszalał na jej punkcie,cały czas chciałby ją nosić i się z nią bawić..A dziś odwiedzają nas rodzice Leona
-Kochanie,pójdziesz do Lili?-Spytałam
-Tak-Powiedział i pocałował mnie w szyję.
-Przyjdź z nią tutaj-Powiedziałam,a on pokiwał twierdząco głową.
U Francesci też się dużo zmieniło....rozstała się z Marco,powiedziała że kocha innego mężczyznę ale na  razie mi nie powie kogo.
-Leon,na którą twoi rodzice przychodzą?-Spytałam a on trzymając na rękach Lili usiadł przy stole.
-Na 16,a co?
-Chciałabym coś do jedzenia przygotować-Powiedziałam
-Oj,kochanie..nic nie trzeba przygotowywać
-Na pewno?-Spytałam siadając na blacie kuchennym
-Tak-Powiedział i pocałował mnie w czoło
-Pójdziesz uśpić Lili/-Spytałam
-Tak-Powiedział i wyszedł z kuchni 
Ohh,Leon na serio oszalał na punkcie Lili.Cały czas ją nosi i cały czas się z nią bawi.
15 minut później
-Usnęła-Powiedział Leon,wchodząc do kuchni
-To dobrze-Powiedziałam a on do mnie podszedł i objął w talii
-Leon....
-Co się stało myszko?
-Jestem gruba-Powiedziałam odwracając się do niego,tak że mogłam mu patrzeć prosto w te jego piękne czekoladowe oczy.
-Kochanie,nie prawda
-Jestem brzydka i gruba,i koniec kropka
-Skarbie,jesteś piękna i chuda
-Zobacz jak ja wyglądam po ciąży,jak jeden wielki słoń!-Powiedziałam 
-Żartujesz sobie?Dla mnie zawsze byłaś jesteś i będziesz chudą piękną Violcią.I nie mów że po porodzie jesteś grubsza,bo wcale tak nie jest.Zdrowo się odżywiasz,chodzisz czasami z dziewczynami na siłownię...Każdy by chciał być taki jak ty-Powiedział i mnie przytulił
-Yhy....
-I zapomniałem dodać że każdy chciałby mieć takiego pięknego i seksownego męża-Powiedział a ja na te ostatnie słowa się zaśmiałam
-Zapomniałeś jeszcze dodać 'skromnego' męża-Powiedziałam
-Tak
-No,to ja idę się przebrać-Powiedziałam i już miałam iść,ale Leon przyciągnął mnie do siebie
-O czymś zapomniałaś-Powiedział,a ja nie wiedziałam o co mu chodzi
-Nie wiesz?-Spytał,i wskazał na swoje usta.Teraz wiedziałam że chodzi mu o całusa.
-Nie zasłużyłeś-Powiedziałam śmiejąc się
-Zasłużyłem
-Nie
-Tak-Jeszcze trochę się z nim droczyłam,a potem go pocałowałam

2 godziny później...
Przyszli już rodzice Leona,siedzimy w salonie i gadamy oczywiście o czym?O Lilce <3
-Bardzo w nocy płaczę?-Spytała mama Leona
-W ogóle nie płaczę-Powiedział Leon,i wziął mnie na kolana
-Violu,musisz częściej wychodzić z Lili na spacery-Powiedziała mama Leona.Boże ostatnio mnie denerwuje...
-Mamo,Viola często wychodzi z Lili na spacery,więc przestań!-Powiedział Leon
-Właśnie Maria!-Powiedział tata Leona
-Wiecie co?Ja wychodzę-Powiedziała mama Leona i wyszła z domu trzaskając drzwiami
-Pójdę za nią-Powiedział ojciec Leona,i poszedł z Marią-matką Leona
............
-Kochanie,my idziemy do salonu,przyjdź za chwilę-Zwróciłam się do Leona
-Dobrze.-Powiedział,a ja razem z Lili poszłam do salonu,tam położyłam się wraz z nią na łóżku.
Chwilę później do salonu wszedł Leon
-Ciiiii,Lili śpi-Powiedziałam po ciuchu,a on pokiwał twierdząco głową,i przykrył nas kocem.
Zadzwonił mój telefon,spojrzałam na wyświetlacz.......

Jak widzicie jestem taka dobra że napisałam 14 rozdział:D i jak widzicie Lili przyszła już na świat :) 
Jak macie jakieś pomysły co ma się dziać w dalszych rozdziałach to piszcie w komach :D
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ <3