Ona-25 letnia kobieta,wychowująca samotnie swoją 5 letnią córeczkę-Lenkę.Nie ma męża,ma tylko 2 najlepsze przyjaciółki:Francesce i Natalie.Razem z nimi pracują w firmie Verdas Company
On-27 letni mężczyzna,wychowując swojego 5 letniego synka Damiena.Jego żona zmarła 4 lata temu.Ma najlepszego przyjaciela Federico.Jego ojciec prowadzi firmę Verdas Company
ROZDZIAŁ 1
-Lenka! Zaraz się spóźnimy do przedszkola.
-Mamusiu,ale Damien jest dziś chory i nie idzie do przedszkola,mogę też nie iść?-Spytała Lenka i wskoczyła swojej mamie na rączki.
-Skarbie,ty jesteś Lenka a nie Damien.A po drugie to już od trzech dni nawijasz o nim.
-Ohh,no dobrze chodźmy-Oznajmiła Lenka i powolnym krokiem podeszła do drzwi biorąc przy tym swój mały plecaczek.
*~*
-Dzień dobry,przepraszam za spóźnienie-Powiedziała Violetta,wchodząc do biura w którym pracuje
-Dzień dobry,pani Violetto.Proszę sobie następnym razem nastawić wcześniej budzik.-Oznajmił szef
-Dobrze-Powiedziała Violetta i zasiadła przy swoim stanowisku pracy.
-Dziś przyjdzie tu mój syn,i będzie razem z panią pracował-Powiedział i wyszedł
Violetta
Ohh co za gbur,mam nadzieje że jego syn nie odziedziczył charakterku po nim.
5 godzin później,wyszłam z pracy i podjechałam po Lenke do przedszkola.
-Dzień dobry-Powiedziałam,wchodząc do przedszkola
-Hej mamuś!Patrz to jest mój przyjaciel Damien,a to jego tata-Powiedziała moja córka,wskazując na dwóch szatynów.-Całkiem przystojni-Pomyślałam.
-Dzień dobry-Powiedział szatyn i lekko ucałował moją dłoń
-Tatusiu!Może Lenka wraz ze swoją mamą jechać do nas?-Spytał syn tego o to przystojnego szatyna,który stoi obok mnie.
-No jasne-Powiedział i momentalnie zerknął na mnie
-Mamo!Zgódź się,poznacie się bliżej-Powiedziała moja córka i zrobiła minę słodkiego pieska
-Ehh...no dobrze-Powiedziałam
*~*
-Przejdźmy na ty-Powiedział Verdas
-Violetta
-Leon-Powiedzieli i ścisnęli swoje dłonie,znali się dopiero 3 godziny a zachowywali się jak starzy przyjaciele.
-Pasują do siebie-Powiedziała Lenka do swojego przyjaciela,która obserwowała tą całą sytuację
- Trzeba ich zeswatać-Stwierdził Damien i puścił oczko Lence
Hej! Od rana zadaje sobie jedno pytania:czy ja jestem mądra?
Nie wiem.....napisałam prolog chociaż wcale nie miałam na to ochoty,ale jak widzicie jestem taka dobra i napisałam go,znaczy umęczyłam :DJak widzicie historia jest trochę inna ale mam nadzieję że wam się spodoba :)
Buziaczki :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz