Witam! Pewnie jesteście trochę zdziwienie że nie napisałam 3 części do ONE SHOT'A a już biorę się za prolog do rozdziału.Więc tak.....dziś pojawi się prolog i rozdział a jutro ostatnia część one shot'a.I tu u wielu z was pojawia się pytanie'dlaczego',więc dlatego że na razie nie ma pomysłów.
Prolog:
Violetta:21 letnia kobieta pracująca w biurze swojego najlepszego przyjaciela Leona.Ma chłopaka Diego,niestety od jakiegoś czasu nie układa im się za dobrze.Jej najlepszą przyjaciółką jest Ludmiła.
Leon:22 letni mężczyzna prowadzący firmę.Jego najlepszą przyjaciółką jest Violetta(jego asystentka) a najlepszym przyjacielem Federico.Niedawno zerwał z dziewczyną
Ludmiła:Najlepsza przyjaciółka Violetty,od dawna zakochana w Federico
Federico:Najlepszy przyjaciel Leona.Zakochany w Ludmile
Rozdział 1
Violetta
Obudziłam się w wyśmienitym humorze.Dziś idę na obiad z Leonem.Nie wiem czemu się tak ciesze...
Dochodziła 8,do biura miałam na 9 więc postanowiłam już wstać i iść pod prysznic.Po dwudziestu minutach wyszłam z łazienki i skierowałam się w stronę kuchni,zadzwonił mój telefon spojrzałam na wyświetlacz:Leoś,postanowiłam odebrać
-Hej-Powiedziałam lekko uśmiechając się
-Hej,obudziłem Cie?-Spytał
-Nie,już dawno wstałam
-To dobrze,pamiętasz że dziś idziemy na obiad?
-Pamiętam-Powiedziałam
-Więc może zróbmy tak że dziś nie przyjdziesz do biura a ja potem po ciebie przyjadę
-No..dobrze-Powiedziałam ze smutkiem w głosie,lubię chodzić do biura,zawsze mogę się zobaczyć z Leonem
-Coś nie tak?-Spytaj zaniepokojony
-Wszystko w porządku
-No to dobrze,ja będę po ciebie o 13 okej?
-Okej
-To pa
-Pa
W środku krzyczałam z radości że Leon nie odwołał naszego spotkania i że nie muszę przyjść do biura.Dziś mam zamiar iść na zakupy z Ludmiłą.W końcu muszę sobie kupić jakieś fajne rzeczy na jesień,napiszę Lu esemesa
Do:Ludmi:Leon dał mi dziś wolne,pójdziesz ze mną na zakupy?
Od:Ludmi:Jasne ;) będę u ciebie o 10
Nie wiedziałam w co mam się ubrać,po 10 minutach stania przed szafą z ubraniami wybrałam to:
Do 10 została jeszcze godzina postanowiłam że się wezmę za porządki,gdy nagle do mojego domu wparował rozzłoszczony Diego.....zamarłam
-Wyjdź z tąd!-Powiedziałam,poprawka krzyknełam
-Dlaczego idziesz z Leonem na obiad?!!!!Chyba to ja jestem twoim chłopakiem-Krzyknął mi prosto w twarz
-Po pierwsze nie drzyj się tak! Po drugie idę z nim na obiad bo jest moim przyjacielem i chyba mam prawo z nim spędzić trochę czasu!!!!
-Ze mną nie spędzasz tak dużo czasu jak z nim!
-Wczoraj jak chciałam się z tobą spotkać to powiedziałeś że nie masz czasu bo idziesz do klubu,więc dzis to ja nie mam czasu!!!!!!!!!!!!!-Powiedziałam wskazując mu drogę do wyjścia
-Jeszcze tu wrócę ty.....-Nie zdążył powiedzieć bo do środka weszła Ludmiła i od razu wypchnęła Diego za drzwi.
-Wszystko okej?-Spytała podchodząc do mnie
-Tak....znaczy nie,Diego cały czas się na mnie drze,przychodzi tu robi se co chce.Mam tego dość-Powiedziałam załamana
-Zerwij z nim-Powiedziała
-Jak z nim zerwie będzie mnie nachodził,będę miała same problemy
-Viola,masz mnie,Fede,Leona-Powiedziała a na mojej twarzy zawitał uśmiech
-Cieszę się że cię mam nie wiem co bym bez ciebie zrobiła-Blondynka przytuliła mnie
-Idziemy??-Spytała
-Idziemy-Oznajmiłam i wyszliśmy z domu
*Centrum Handlowe,godzinę później*
-Viola kupiłaś już rzeczy za 200 zł,i na dodatek ta prześliczna sukienka,po co ci ona?
-Wiesz.....-Zaczełam
-Nie wiem....
-Idę dziś z Leonem na obiad-Powiedziałam ciesząc się jak małe dziecko z lizaka
-Oooooo no to idziemy do domu trzeba cię wyszykować-Powiedziała idąc w stronę wyjścia
Tam tam tam tam......I o to jest prolog a z nim pierwszy krótki rozdział :D
2 rozdział pojawi się jutro albo później :D
pozdrawiam xD
~~Czeko~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz