*3 godziny później*
-Idziemy?
-Gdzie Leon?
-Na obiad do restauracji
-Nie wyjdę w takim stanie
-A ile będzie trwało doprowadzenie cię do stanu w którym wyjdziesz
-Tak z godzinkę
-Co?!
-Żartuje,,,10 minut
-Okej czekam,i ciepło się ubierz bo na dworzu jest zimnooo
-Spoko
*30 minut później w restauracji*
-Co zamawiasz?
-Hm...no jeszcze nie wiem,muszę pomyśleć
*Lara i Diego*
-Patrz kto tam siedzi.To nasze gołąbeczki
-Idziemy tam
-Witamy,-Lara
-Po co tu przyszliście?-Viola
-Zaprosić was na ślub-Diego
*Viola w tym samym momencie zakrztusiła się wodą*
-Wszystko w porządku?-Leon
-Tak,tak]=-Viola
-Więc jak mówił Diego,chcielibyśmy zaprosić was na nasz ślub który odbędzie się w tą sobotę o 16-Lara
-Przykro nam ale nie przyjdziemy....-Leon
-Czemu?!-Lara
-...Moja siostra ma urodziny.-Leon
-To niech Viola sama przyjdzie-Diego
-Ja idę z Leonem-Viola
-To szkoda-Diego
-Leonku,nie uważasz że pora zmienić dziewczynę..?-Lara
-Nie mów do mnie tak! A po drugie to wcale tak nie uważam
-Ahh to szkoda-Lara
-A może ty Viola zmienisz chłopaka?-Diego
-Nie!!!!!!-Viola
-Dosyć tego! Kochanie,idziemy-Leon
Leon wziął za rękę Violę i wyszedł z restauracji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz