-Wiem.
-To czemu płaczesz\/?
-Bo mam jej dość niszczy nam wyjazd
-Pakuj się
-Co?Czemu?
-Jedziemy do innego hotelu
-Leon nie...
-Viola,
-Nie Leon
-Aha,to mam patrzeć jak się denerwujesz przez tą idiotkę?
*Dwa dni później*Leon*
Jesteśmy już w domu.Lena dała nam spokój i nas przeprosiła
-Przepraszam
-Za co przepraszasz?
-Za ten wyjazd.Miało być fajnie a była katastrofa
-Nie mów tak.Świetnie się bawiłam.A o Lenie już zapomniałam
-To dobrze :)
-Może pójdę wziąść prysznic...\
-Idę z tobą :D
-Nie Leon...
-Czemu?Nie kochasz mnie?
-Kocham,ale dziś idę sama :D-Powiedziałam uśmiechając się do Leona
-Jesteś piękna
-Ooo..nie.Znów się zaczyna
-Co się zaczyna?
-Prawienie mi komplementów
-Przykro mi ale będę tak mówił co dzień :D
CZEMU??? CZEMU PISZE TAKIE DENNE ROZDZIAŁY?! CZEMU?CZEMU TAKIE KRÓTKIE?CZEMU?CZEMU TAKIE BEZSENSU ?!
SORRY ŻE SKOŃCZYŁAM PISAĆ O GÓRACH ALE NIE MIAŁAM JUŻ POMYSŁÓW,....SORKII :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz