czwartek, 10 kwietnia 2014

Rozdział 4

       *Kolejny dzień*

-Dom Fede i Fran- 

F: Fede gdzie jest moja bransoletka ?
Fed: Nie wiem przecież to twoja rzecz  a nie moja 
F: Dobrze ale była tutaj wczoraj 
Fed: Dobra nie wiem ale szybko chodź bo się spóźnimy do szpitala 
F: No,Ok. 
 Fed: To ja będę przed domem 
F: Ok ale dopóki nie znajde bransoletki to nie wyjde z domu 
Fed: Fran !!!!! Mamy 10 minut byliśmy umówieni z Violą na 10 jest  9:50 
F: No dobrze już idę 

*W aucie*
F: Fede zatrzymasz się w tym sklepie ?
Fed: Tak a po co /?
F: Kupię coś Violi do jedzenia
Fed: Ok 
-W sklepie- 
F: Co by tej Violi kupić ? Dobra kupie jej serek,paluszki.picie i jabłka o może kupie jej jeszcze książke tylko jaką 'Koń we mgłe' albo  Przeminęło z wiatrem  kupie jej Przemineło z wiatrem to fajna książka ! 

*Przy kasie* 
F: Dzień dobry 
K: Dzień dobry
F: Ile płacę ?
K: 50 zł
F: Proszę 
K: dziękuje do widzenia !;)

*W aucie* 
Fed: Gdzie ty tak długo byłaś?
F: No długo byłam, bo kupiłam jej paluszki picie książe i jabłka ej Fede patrz to Camila zatrzymaj się.
Fed: Camia wsiadaj
C: O cześć dzięki gdzie jedziecie ?
F: Do Violi do szpitala 
C: Ja też 

*Violetta*

Ale mi się tu nudzi jestem tu dopiero jeden dzień co ja tu będę robić 

Lekarz: Dzień Dobry z pani nogą wszystko w  porządku i jeżeli tak dalej będzie to za 2 dni będzie pani w domu ! ;)
V:Dzień Dobry no to bardzo się ciesze 
V: O Fran Camila co wy tu robicie 
F: Cześć Violu jak się czujesz ?Kupiłam ci trochę rzeczy do jedzenia i książke 
C: Hej Kochana ja też ci coś kupiłam (Camila wyciąga ulubione czasopismo Violi)
V: O dziękuje wam ale ja za 2  dni wychodze jeżeli wszytsko będzie w porządku ;)
F i C: Naprawdę? to super! 

*godzinę później*
F: Violu ja już muszę isć bo umuwiłam się u kosmetyczki ;) przyjdę jutro pa pa trzymaj się ;)
C: Ja też już muszę isć bo dzisiaj z Maxim jade wybierać dom bo postanawiamy ze sobą zamieszkać :)
V: Naprawdę gratuluje bardzo się ciesze a daleko od naszego domu?
C: Nie tylko 5 minut  będę do Ciebie codziennie wpadać 
V: No to fajnie !
C: No to ja już muszę iść pa ;)


*Violetta* 
Bardzo się cieszę że dziewczyny mnie odwiedziły tylko jestem zdziwiona że Leon dzisiaj nie przyszedł

*Dryń  Dryń* 

V: Halo ?
L: Cześć Violcia jak się czujesz ?
V: No o wiele lepiej i za 2 dni wychodze jeżeli będzie wszytsko w porządku a co tam u Ciebie?
L: No nie wiem czy Ci to mówić ale .....dzisiaj Lara przyszła bo nie chciało jej się w domu siedzieć i  zauważyłem że nie ma twoich kolczyków tych złotych 
V: No to nie ciekawe ale myślę że to Lara ją zabrała bo przecież kto by inny zadzwoń do niej i powiedz żeby w tej chwili przyszła do domu i musisz coś załatwić albo najlepiej ją zwolnij bo drugą rzecz nam ukradła !
L: No masz rację no dobrze to ty odpoczywaj a ja do niej za dzwonie pa Kocham Cię ;)
V:No pa ;*


*U Marco i Ludmiły *
L: Marco jestem bardzo szczęsliwa że jesteśmy razem 
M: Ja też a wiesz że Viola ma złamaną nogę i jest w szpitalu
L: Co ?Jutro do niej muszę pojechać ale teraz to wychodzimy na miasto bo ja muszę kupić sobie buty bo te są z zeszłego sezonu ;(
M: No dobrze..:(
*Marco*
Wczoraj też byłem na zakupach z Lu i zrobiła zakupy za 989 zł 
Ja już mam dosyć tych jej zakupów 

Viola ubrała się (stroj na samym dole )
Fran ubrała się(stroj drugi od dołu)

Cami ubrała się( stroj 3 od dolu)
Lu kupiła sobie buty (buty samym poczatku) 
.....Wiem że tu się nic nie działo ale na razie Viola jest w szpitalu wiec nic ciekawego ale w nastepnym roździale planowany bedzie wypad na plaze wiec tu bedzie ciekawie zobaczycie co bedzie  z Larą i co odwali Ludmiła 
~~Czeko~~


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz