środa, 9 kwietnia 2014

Rozdział 3, uwaga długi ale fajny ! ;)

               Kolejny dzień dom Violi i Leona
L:Viola wstawaj !
V:Co czemu? jest dopiero 7
L:Tak ale dzisiaj jedziemy do sklepu który jest na końcu miasta ;D
V:Leon wiem że coś kombinujesz ale dobra dobra wstaje już


                                    *Leon*
No dobra Viola mi uwierzyła tylko teraz muszę zadzwonić do Fede żeby tu przyjechał ;)

Rozmowa Leona i Fede
L: Fede Fran się już wyszykowała Viola już wstała i za 20 minut będziemy gotowi
F:No dobra Fran jest już gotowa :) będziemy za 20 minut
L:Ok
Koniec rozmowy telefonicznej


V: Leon jestem już gotowa możemy jechać
L:To fajnie ale Fede i Fran jadą z nami musimy na nich poczekać
V:Ok a daleko ten sklep ?
L:Nie ;)

Chwile później przed domem Violi i Leona
F:Fede mieliśmy jechać do mojej mamy a przyjechaliśmy tutaj
Fed : Tak wiem ale jednak pojedziemy do sklepu który jest na końcu miasta z Violą i Leonem
F: O to fajnie wejdę po nich
Fed:OK
 W domu Violi i Leona
F:Halo  jest tu ktoś??
L:Tak tak już jesteśmy gotowi możemy jechać

Przed domem Violi i Leona
F:Dziewczyny ale zanim ruszymy musimy wam zawiązać na oczy huste
V:Ale niby czemu ?
Fed:To się dowiesz na miejscu chodźcie tu
V i F:Ok
 F:Viola mi się wydaje że oni coś kombinują a tobie>
V:Tak Leon był jakiś dziwny rano mi też się wydawało
F:dobra udawajmy że nic nie podejżewamy
V:Ok ale wejdźmy do tego auta bo mi jest zimno

W aucie,..
L:dziewczyny jesteście głodne ? mamy tu ciastka
V:Ja nie jestem
F : jA TEŻ NIE
L:Ok
V:A możecie nam powiedzieć gdzie my jedziemy bo my wiemy że nie do jakiegoś sklepu na końcu miasta
F:no właśnie proszę powiedzcie
Fed:Mówimy im >?
L:Ok to jedziemy na wasze wymarzone zakupy na cały dzień
V:Co ?? Naprawde ale super dziękuje Leon <3
F:Nie mogę w to uwierzyć ale fajnie naprawde w końcu Fede pomyślałeś o mnie
Fed:Zawsze o Tobie myślę
F:Tak szczególnie wtedy kiedy chce jechać do Orsaya'a (drogi sklep z ciuchami)
V: No dobra dobra nie kłóćcie się
Ważne że jedziemy <3

1 godzine później ....
Fed:No i jesteśmy na miejscu drogie Panie wysiadajcie
F:jejku ale to centrum handlowe jest wielkie tak dawno tu nie byłam
V:Tak masz racje no dobra chłopaki to i Fran idziemy do H&M a wy usiądzcie na łąwce i poczekajcie albo nie idzcie kupić nam picie jakie kolwiek a my poczekamy na was tutaj ok?
L:Tak to Fede idziemy
Fed:TAK


V:Fran muszę Ci coś powiedzieć kiedy przedwczoraj chciałam pójść do Camili wtedy zaczepił mnie jakiś facet chciał się ze mną umuwić ale ja mu powiedziałam że nie że mam chłopaka i pwoeidziałam żeby się odwalił no i wtedy sobie odszedł mało tego okazało się że to jest nasz nowy saasiad ma na imie Diego i jest z Turcji ale jest Polakiem on wie że ja mieszkam obok niego bo mnie widział z Leonem i teraz się troche go boje
F:Violu masz Leona nie bój się ale naprawde musisz na siebie uważać
V:No tak wiem ale teraz już chodźmy

W H&M ....\
F:Viola patrz ta sukienka jest śliczna tak może kupimy sobie takie same i wyjdziemy w nich dzisiaj na impreze do Ludmiły bo przecież ona jest z Marco i chcą nam to powiedzieć
V:Tak mi nic nie wiadomo na ten temat
F: No to widzisz teraz już wiesz ;)
V:Ok to chodź zapłacimy za tą sukienkę(sukienka na samym dole na samym ! ;)
F:Ta sukienka jest cudna O patrz Leon i Fede już są nie pokazujmy im tych sukinek potem im pokażemy tylko patrz ta sukienka kosztuje 100 zł
V:No ale co tam jest piękna i już ją mamy ! ;)
F:Fede wy tu czekajcie a my idziemy do Orsaya'a musimy sobie kupić jakiś sweterem i getry na nasz wyjazd w góry !
L:Ok to idźcie a my wejdziemy do Croop'a
V:Ok to spotkamy się za 30 minut koło 'Cafeee'
Fed:Ok

W drodze do Orsay'a
V:Czekaj dzwoni Naty odbiore
Halo Naty ?
Viola?
Tak
Oj pomyliłam się przepraszam pa ;)
No nic nie szkodzi to pa ;)
V:Ona się tylko pomyliła no patrz już jesteśmy
 W Orsay'u
V:Fran ten facet co stoi przy kasie to ten Diego ! ;(
F:Spokojnie podejdziemy bliżej i ja już mu nagadam
V:No niech Ci będzie
Obcy:No hej śliczne my się już poznaliśmy nie?
V:Ta..
F:Tak poznaliście się ale jeżeli jeszcze raz zaczepisz ją to pożałujesz jej ojciec jest policjantem i w każdej chwili możemy do niego zadzwonić ona ma chłopaka więc się od niej odwal rozumiesz Gnoju?
Obcy;Takk dobra dobra nara
V:Fran byłaś super dziękuje
F:Od tego mnie masz o patrz ten sweterek jest piękny tak ja sobie kupie ten a ty ten ok?
V:Albo nie ja sobie tą bluze kupie tę niebieską ok?
F:Dobrze twój wybór;)
(Fran ma sweterek granatowy a Viola ma tunikę taką turkusową są na dole te rzeczy)
V:O a może ja sobie te spodnie jeszcze kupie
F:No to kup a ja ide do kasy zapłacić za te rzeczy
V:ok
F:NO dobra wyjdźmy już bo tu nic nie ma innego ;)
V:Ok
F:Patrz tam jest taki fajny sklep House idziemy tam >/?
V:Tak ok
 W sklepie Viola kupiła sobie: Bluzkę z różową PANTERĄ i bluzkę z krótkim rękawkiem białą
Fran :białą bluzkę z kotem i buty brązowe Viola kupiła sobie takie same tylko kremowe

V:Fran kupiłyśmy sobie już dużo rzeczy ja mam już dość idziemy do chłopaków?
F:Tak idziemy ja już też jestem zmęczona i najchętniej pojechałabym do domu
V:Tak to chodźmy już
V:Leon możemy już jechać do domu jesteśmy już zmęczone
Fed:Ok to jedziemy my nie kupiliśmy sobie nic ale ważne że wy sobie coś kupiliście
 W aucie
V:Leon ja potem pójdę do Fran a ty idź do Marco bo dzwonił  do mnie i powiedział żebyś do niego przyszedł
L:aha no dobrze a jak wrócisz?\
V:No Fran mnie odwiezie
L:Ok
W domu Leona i Violetty:
L:No i zadowolona jesteś z ubrań
V:Tak nawet nie wiesz jak dziękuje że mnie zabrałeś na te zakupy (całus w  policzek)
L:A ty na którą miałas isć do Fran ?
V:Na 17
L:a już jest 16
V:O matko dobra to ja ide się przebrać i lece
L:OK


Viola ubrała się w to  (strój na dole )
 : (bez czapki i bez lakierów tylko spodnie buty i bluzka)
V:Ok Kochanie to ja już lece pa pozdrów ode mnie Ludmiłę i Marco
L:Ok pa ;)
V:O pada deszcz wezmę parasolkę
Przed domem
Viola się poślizgła i wylądowała na ziemi tylko nie mogła się podnieść bo chyba złamała nogę jej krzyk z bólu usłyszał Leon
L:Viola co Ci się stało ?(podniósł ją)
V:Leon nie wiem poślizgłam się ale bardzo mnie boli noga zanieść mnie do domu
L:O nie jedziemy do szpitala
V:No ok

W szpitalu Viola już leży na sali
przychodzi lekarz :Bardzo mi przykro ale złamała pani nogę i musi pani tu zostać tydzień
V:O nie a co z naszym wyjazdem
L:Ważne jest twoje zdrowie pojedziemy za tydzień a jeżeli wszystko pójdzie dobrze to szybciej wyjdziesz ze szpitala
V:No masz racje zaraz zadzwonie do Fran i jej wszytsko opowiem a ty idź już do MARCO bo byłeś z nim umuwiony
L:Nie zostaje z Tobą !
V:Leon nie przyjedziesz do mnie jutro i przywieziesz mi ciuchy Fran Ci powie jakie teraz poczytam książke bo akurat mam w torbie jedzenie  i się już nie martw o mnie wszytsko będzie dobrze zadzwonie do Fran i do mnie przyjedzie Kolacja jest w lodówce
L:No dobrze dobrze chyba ty się o mnie martwisz bardziej niż ja o Ciebie dam sobie radę
V:No dobrze pa KOCHAM CIĘ <3

Halo Fran przyjedź do mnie jestem w szpitalu mam złamaną nogę proszę przyjeź
Jak zwykle ma wyłączony telefon ale napewno wiadmość odsłucha !
Wiem że taki jakiś pomieszany ale za jakieś dwa roździały Viola wyjdzie ze szpitala i będzie więcej Ludmiły i Marco a u Fede i Fran będzie bardzo gorąco czekajcie jeszcze jeden roździał który pojawi się dzisiaj

Na razie się rozkręcamy wiec nic ciekawego się nie dzieje ale potem będzie się działo czytajcie i komentujcie

~~Czeko`~~








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz