wtorek, 8 kwietnia 2014

Rozdział 2

Na mieście
V: Leon ja się najadłam te naleśniki były pyszne nie zjadłam ich w domu ale na mieście było naprawdę super !
L: Ja też chodź teraz już pójdziemy do domu ok?
V: Wiesz ty idź do domu a ja pójdę do Camili bo coś ode mnie chciała nie wiem co :/
L: No dobrze ale uważaj na siebie!!!
__________________________________________

-W DRODZE DO DOMU CAMILI-
Obcy: Ej ty zaczekaj !!!
V: Nie znam Cię, idź stąd!
Obcy: Umówisz się ze mną?
V: Nie. Mam chłopaka odwal się ode mnie !!!!
Obcy: No dobrze dobrze spokojnie

*Violetta*
Za dzwonie do Leona żeby lepiej po mnie przyjechał bo się boje. Nie idę do Camili !

V: Halo Leon ?
L: Tak skarbie doszłaś już ?
V: Nie ktoś mnie zaczepił i chciał się ze mną umówić był natrętny przyjedź po mnie
L: Dobrze spokojnie czekaj na mnie


Chwile później...
L:  Viola wsiadaj !
V:  O Leon dobrze że tak szybko przyjechałeś bo się tak bardzo bałam ten facet był naprawdę natrętny
L: No dobrze że Ci nic nie jest a wiesz że obok naszego domu mieszka jakiś facet ma na imię Diego przyjechał z  Turcji ale jest Polakiem
V: To ciekawe ! ;)

-Przed domem Violi i Leona-
V:Leon to jest ten sam facet który mnie zaczepił !
L:Co??
V:Tak na pewno to ten sam człowiek!
L:No dobrze to dzisiaj nigdzie nie idziesz i ja też będziemy siedzieć w domu bo ten człowiek jest niebezpieczny a jeżeli znów będzie Cię zaczepiał to do niego pójdę
V:No ok ale teraz chodź do domu bo mi zimno
L: OK

W domu Leona i Violi
V:Leon jest już późno ja pójdę się wykąpać ok?
L:dobrze chcesz herbatę ?
V:Tak możesz mi zrobić i wybierz jakiś film :)
L:Horror rozumiem ? hahaha
V:Bardzo śmieszne :)


*Viola*
Boje się horrorów a Leon to wykorzystuje :/ Ale jeżeli tak dalej będzie robić to puszczę ulubioną bajkę ( 1001 DALMATYŃCZYKÓW)małego kuzyna naszej sprzątaczki Lary ;) ;) :)

L:Viola Viola chodź tu szybko !!!
V:Co się dzieje ?!/
L: Zginęło nasze zdjęcie z Camilą i Maxim ty je schowałaś ?
V:Nie ale to może Lara (sprzątaczka) je zabrała gdy sprzątała jutro do niej zadzownie okej ? teraz jest już późno i nie będę dzwonić :)
L:NO dobrze idź już :)
V: Leon ktoś dzwoni do drzwi otwórz !
L:Ok
V:Kto to ??
L:A nikt nikt ..!
   *Violetta*
Słyszałam że to był ten facet który mnie zaczepił  postanowił pogadać na ten temat z Leonem potem teraz już chce odpocząć ! :)
W POKOJU Violetty i Leona
V:Zdzwonił do Ciebie Fede?
L:Nie a co ?
V:No dobra powiem Ci Fran widziała Fede dzisiaj z Ludmiła Fede naprawiał jej auto i w podzięce za to dała mu buziaka i Fran była zła ale już sobie wszystko wyjaśnili
L:Aha nie dzwonił ale na pewno zaraz zadzownił
V:Wiesz co Leon ja jestem już śpiąca pójdę spać dobrze ?
L:Tak śpij dobrze DOBRANOC (całus) <3


Dzwoni Fede
Halo Leon ?
L: No a kto Violetta ?
Fed.:Dobra słuchaj mam pomysł jutro z samego rana zabierzemy dziewczyny na zakupy ok ?
L: No dobra a o której godzinie ?
Fed:O 8 ją obudź ok?
L: No dobra a kto jeszcze jedzie ?
Fed.:A miałem Ci powiedzieć że Marco jest  z Ludmiłą i to on z nią jedzie ja z Fran i ty z Violą
L:Aha no dobra to cześć
Fed : Cześć


W domu Fran i Fede
F:Fede co jutro robimy>.
Fed.:Jedziemy yyymm do TWOJEJ MAMY :D w odwiedziny ok?
F: Zaskakujesz mnie ale ok.
Fed:A wiesz że Ludmi jest z Marco ?
F: Co naprawdę?
Fed: Tak jutro mają zamiar nam o tym  poweidziec
F:Aha



Wiem że taki trochę zmieszany ale nie miałam pomysłu ale 3 rozdział będzie super
i do tego dojdzie Diego i będzie niefajnie ale tylko na jakiś czas potem będzie super !
Po 2 narazie pisałam tylko Leontte ale teraz będzie jeszcze wiećej Fran i Fede i Marco z Ludmiła :)
~~Komentujcie ~~ ~~Czeko~~









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz