sobota, 19 kwietnia 2014

Rozdział 12

*Chwilę później chłopaki weszli do pokoju Leona i Violi*
Fed::Fran tak szybko wstałaś?
F:No tak
V:Kiedy pójdziemy na plaże jest taka ładna pogoda
L:Możemy iść teraz 
F:To ja idę się naszykować i zaraz tu  przyjdę 

V:Leon gdzie jest moja torba plażowa ?
L:No chyba w twojej walizce
V:Ale w któreej?
L:W tej fioletowej
V:Dzięki naszykuj ręczniki :)
L:OK

*Chwilę później wszyscy udali się w kierunku plaży*
V:Fran wiesz co z Cami?
F:Nie a Maxi do Ciebie nie dzwonił ?
V:Nie dobra napisze mu esemesa: Co z Cami?
L:Dziewczyny wiecie że nie będziecie się cały czas opalać?
F:A czemu nie?
Fed:Bo po to idziemy na plaże żeby też popływać z rekinami haha:)
V:No i właśnie przez Ciebie nie wejdziemy do wody 
L:To my was polejemy 
V:No tylko spróbuj !

*Na plaży dziewczyny rożłożyły ręczniki i położyły się na nich a chłopaki poszli pływać *
F:Viola masz coś do picia?
V:No właśnie nie ,poczekajmy na chłopaków
F:No tak dobra ja się opalam 

*Do Leona przyszedł esemes od jakiegoś numeru którego Viola nie znała był o treści:Co robisz ♥♥♥?
V:Fran zabije Leona !!!!
F:Co czemu?
V:Przyszedł esemes o treśći :Co robisz z trzema serduszkami 
F:Pokaż.....a to nie jest numer Lary?
V:Chyba jest ale jak tak to po co do niego pisze ?
F:No chyba go podrywa
V:To ma pecha bo i tak juz u nas nie będzie pracować zaraz zawołam Leona
V:Leon! Przyjdź tu na chwilę
L:No co tam?
V:Co to jest za numer ?
L:Nie wiem 
V:Nie wiesz czy nie chcesz mi powiedzieć to jest chyba numer Lary i czemu pisze do Ciebie esemesy o takiej treści
L:No nie wiem ale i tak już u nas nie będzie pracować więc ten numer skasuj
V:Dobrze a pójdziecie kupić coś do picia?
Fed:No dobra to chodź Leon

F:No i co ulżyło Ci ?
V:Tak 
F:Przecież ty jesteś z Leonem a nie jakaś tam sprzątaczka Lara 
V:No właśnie 
F:Miałam Ci piowiedzieć że jak szłam z recepcji to taki gość mnie zaczepił i dał mi taką ulotkę 
V:No to z tej ulotki wynika że w naszych hotelu jest basen 
F:Tak wieć jak będzie padac to możemy iść na basen 
V\Dzwoni Maxi:
M:Halo ?
V:No co tam Maxi jak u Cami?
M:Wiesz bardzo dobrze lecimy teraz samolotem i będziemy za jakieś 2 godziny 
V:Aha to fajnie my teraz jesteśmy na plaży to najwyżej chłopaki po was wyjdą 
M:No dobra to cześć
V:Pa:)
*Koniec rozmowy*
V:Fran z Camilą wszystko dobrze i już leca samolotem i będą za 2 godziny
F:Aha to bardzo fajnie o patrz chłopaki już idą
L:Proszę (dał Violi picie a Fede Fran)
V:Co to jest za picie?
L:No chyba cola 
V:Leon to jest kawa  ale i tak ją wypije ale następnym razem uważaj 
F:Viola nie przejmuj się ja też mam kawę tylko gorącą 
L:No dobra to kiedy idziecie popływać ?
V:Ja nigdzie nie ide przez Fede bo nas straszy 

L:ON was nie straszy tam sa rekiny
F:Nie chcę tego słuchać blablablaaaaa!
V:Patrzcie mamy taką ulotkę i wynika z niej że w naszym hotelu jest basen 
Fed:Tak wieć możemy wieczorem iść na basen 
F:A jest tu jakiś klub ?
L:No właśnie nie 
V:No to  wielka szkoda nie pójdziemy na impreze
Fed:Tak szkoda 
L:Dzwoni Ludmiła cicho 
L:Halo Ludmi?
L:Cześć Leon tylko ty odebrałeś telefon słuchaj jest na mieście i się zgubiłam
L:Co???...........

~Jak myślicie co będzie dalej ???~~Komentujcie :) :) :)
~~Czeko~`~~ 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz