poniedziałek, 1 września 2014
Rozdzial 12c.d
Trzy czdni POzniej . Violetta
Jestesmy juz w RIO DE JANERIO.Leon właśnie robi zdjęciaeon chwile idziemy
Zakwaterować sie do hotelu.
-Leon kochanie długo?-Spytałam a on schował aparat i zaczął kierować sie w moja stronę.
-Dobrze chodźmy.-Powiedział
-To jest hotel 5 gwiazdkowy?-Spytalam a on pokiwal twierdzaco glową
Leon
Coraz bardziej sie denerwuje, w sylwestra oświadcze się Violi,niby wszystko okej ale co jak powie nie?Chociaz czemu miałaby tak powiedzieć?
Violetta
Jestesmy juz w hotelu.Bardzo fajny jest ten hotel,tylko dziwi mnie zachowanie Leona,cały czas sie jakoś dziwnie zachowuje.
-Leoś... Co sie dzieje?-Spytałam,może w końcu mi powie o co chodzi.
-Co ? Nie nic..-Ohhh on nie umie kłamać,zadzwonię do Fran może ona wie o co chodzi.
-Tak słucham?
-Cześć Fran,co robisx?
-O Violu,cześć ja jestem na lotnisku właśnie czekamy na samolot,a wy już doleciesliście?
-Tak,teraz jesteśmy w hotelu,tylko Leon jakoś sie dziwnie zachowuje,wiesz coś może?
-Yyy.... Nie...,ja muszę kończyć ....paaaaaa
-Fran!halooo? Fran!
Fran na pewno coś wie,nigdy tak szybko sie nie rozłącza.
-Leon,czemu sie tak zachowujesz?-spytałam a on wziął mnie na kolana
-Kochanie jak?
-No jakoś tak dziwnie, masz głowę w chmurach....-Powiedziałam
-Oj tam.. Wydaje ci sie. -Powiedział , i położył mnie na łóżku.
- Leon... Co robimy?
-Chodźmy na spacer.
-Okej ale jak zachoruje to źle to się dla ciebie skończy
-Dobra,dobra chodźmy
...........
-Patrz jakie fajne jeziorko-powiedzialam :-)
-Faktycznie
-Ciekawe jak radzą sobie w biurze
-Ciekawe, tym bardziej ze ta nowa to jest taka niekumata.....
-To ją zwolnij,po co ci taka osoba?
-A kogo za nią wezmę?
-Nie wiem
Rozdział umęczony jak cholera!
Pisany na tablecie,i przepraszam za błędy :-)
Komentujesz=motywujesz <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz