Violetta
Obudziłam się całkowicie wyspana,obok mnie spał jeszcze Leon,postanowiłam nie wstawać i trochę sobie poleżeć,wzięłam do ręki telefon i włączyłam Facebook'a.
Kilka minut później zaczęło mi się nudzić,więc wstałam i poszłam do kuchni.
30 minut później poszłam do sypialni obudzić Leona.
-Leoś,wstawaj-Powiedziałam cicho,szturchając go lekko w ramię.
-Która godzina?-Spytał otwierając oczy,i lekko uśmiechając się
-8:00,mamy godzinę-Powiedziałam
-Nie idziemy dziś do biura-Powiedział,pociągając mnie na łóżko
-Jak nie idziemy?-Spytałam
-Normalnie,dziś siedzimy w domu.A po drugie to Eliza chce się zwolnić z pracy więc będziemy musieli poszukać kogoś innego.
-Tak wiem,Eliza mi sama mówiła.-Powiedziałam
-Co dziś będziemy robić?-Spytał
-Nie wiem...Leon....Ciekawe czy ta nowa sekretarka będzie cię tak podrywać jak tamta.
-Oj,kochanie...
-No co?
-Przestań już..żadna mnie nie podrywa-Powiedział, całując mnie w szyję.Taaa żadna go nie podrywa,bardzo śmieszne
-Idziemy dziś do kina?-Spytałam
-Okej,na co?-Spytał.
-Hmm....'Dary Anioła,miasto kości'?-Zaproponowałam
-Dobrze,to ja zobaczę o której godzinie to leci.
-Okej,to ja idę ci zrobić śniadanie.
........
Zakołowało mi się w głowie,i już miałam upaść,ale Leon mnie podtrzymał.Nie wiem co ze mną jest,Cały czas mi się kołuje w głowie
-Kochanie co się dzieje?-Spytał
-Kołuje mi się w głowie-Powiedziałam,a on wziął mnie na ręce i zaniósł do salonu na łóżko.
-Pójdźmy do lekarza-Zaproponował
-Może jutro.
-Skarbie,źle się czujesz.pójdziemy dziś
-Nie,Leon
Hej,dziś bardzo krótki rozdział,ale później napisze ciąg dalszy.I tak w ogóle to ten rozdział mi się wcale nie podoba...
KoMeNtUjEsZ=MoTyWuJeSz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz