V:Leon przynieś mi turkusową bluzkę-krzyczy z łazienki Viola
L:A jakieś magiczne słowo?
V:Leon proszę nie wyjdę bez bluzki
L:No dobraaa
*Leon przyniósł bluzkę Violi*
V:To nie jest turkusowy kolor ale dobra może być*
*Viola chwilę później wyszła z łazienki*
V:Kochanie wiesz że Fran ma za dwa dni urodziny i może byśmy jej zrobili niespodziankę ?
L:Jaką ?
V:Udawali byśmy że zapomnieliśmy a potem wszyscy wyskoczylibyśmy z niespodzianką i tortem
L:No fajna niespodzianka a co jej kupimy???
V:No myślałam nad jakimś zestawem perfum i włoże jej jeszcze zdjecie nasze wspólne w ramkę
L:No to dobry pomysł a kiedy pójdziesz jej to kupić ?
V;No może teraz pójdziemy ?
L:Ok
(Leon złapał za rękę Viole i wyszli)
*W sklepie Viola kupiła Fran taki zestaw i godzinę póżniej wróciła do domu*
L;A jakie zdjęcię włożysz z ramkę?
V:No nie wiem chyba to ładne?
L:No ładnee ty najładniejsza
V:Wcale nie
L:Wcale tak dobra co robimy?
V:A co chcesz?
L:Nie wiem może zaprośmy tu Cami i Maxi aby ustalić tą niespodzinkę i jeszcze Federico
V:Ok
*Godzinę później wszyscy byli u Leona i Violi*
V:Jak wiemy Fran ma za dwa dni urodziny i może będziemy udawać że zapomnieliśmy a potem wyskoczymy z tortem i innyi rzeczami
C:Tak to świetny pomysł
M:Ale...
~~Co będzie dalej??/sami później zobaczycie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz