niedziela, 11 maja 2014

Rozdział 31

-Leon ciekawe czy Ludmiła będzie na tej imprezie u Naty
-Myślę że tak bo jak Marco do mnie dzwonił to powiedział że to coś ważnego
-Już się boje.. ciekawe co tym razem odwali Ludmiła
-Ta
-Leon ja idę się już  przebrać ok ?
-Tak idź
*Viola ubrała się  w to *






 *Fran w to*
-Viola idziemy już?
-Tak
*U Naty*
PukPuk...
N:Proszę 
V:Cześć Natalia Fra już jest ?
N:Nie jeszcze nie ale pewnie zaraz przyjdą usiądzcie w salonie a my zaraz przyjdziemy
L:Ok
                                                 *Natalia i Marco*
-Marco jak im to powiemy?
-Prosto z mostu 
-No nie wiem nie wiem
-Dobra idź otwórz to chyba Fran i Fede 
M:Ludmia? Diego?
Lu:No hej co tam u was ?
D:Patrz w środku jest jeszcze Violka i Leon
M:Wyjdzcie z tąd
Lu:Nie zamierzamy 
M:Wyjdzcie z tąd w środku nikogo nie ma !!!
Lu:Dobra Dieguś chodź muszę iść do fryzjera 
D:No to chodź 
*Puk Puk*
M;Cześć wejdzcie
F:Viola i Leon już przyszli?
M:Tak są w środku
V:Hej Fran 
F:Cześć 
*Pół godziny później*
N:Dobrze musimy wam coś powiedzieć ...
M:Dostałem pracę w Anglii i musimy na jakiś czas opuścić Buenos Aires
V:Co?! Naprawdę?
N:Niestety tak
F:Będziemy bardzo tęsknić ale jeżeli jest taka okazja to skorzystajcie z niej
N:Tak wylatujemy za dwa dni ;(
M:Ale ten wieczór spędziemy wszyscy razem 
N:Taki pożegnalny wieczór
V:Żaden pożegnalny! 
F:Nie ma pożegnania jest do zobaczenia !
N:No dobrze dobrze 
M:Ale przed wyjazdem zagramy w butelkę 
L:No to dobry pomysł 
*Wszyscy usiedli w kółku naturalnie po turecku *
V:Dobrze skoro wyjeżdzacie za dwa dni to zaczynamy od was 
N:No dobrze w takim razie kręcę-Butelka zostałą skierowana na Federico
Fed:O nie!
N:Ok to czy kiedyś okłamałeś Fran jak tak to jakie to było kłamstwo?
Fed:Tak to było tydzień temu przed urodzinami Fran powiedziałem jej że idę do sklepu a poszłem do Leona 
F:Oj Fede Fede :0
Fed:No dobra to teraz ja kręcę-Fede wylosował na Viole 
V:Już się boje 
Fed:Prawda czy wyzwanie?\
V:Prawda
Fed:Ile miałaś chłopaków?
V:3 
N;No to Ci zazdroszczę bo ja miałam kryzys między dwoma chłopakami ale chłopaków miałasm 10 
M:Co?!
N:No tak 
Fed:Hahaha 
F:Fede jeżeli Cię to tak bawi to ile miałeś dziewczyn?
Fed:Codziennie przez dwa tygodnie inną !!!
F;Ha?Ja miałam 30 chłopaków
L:Dobra dobra bez kłótni Viola kręć-Butelka wypadła na............FRAN!
V:No dobrze Fran prawda czy wyzwanie?
F:Wyzwanie
V:Wskocz do basenu 
F:Musze?
V:Tak :D
*Fran po chwili wyszła na dwór i wskoczyła do basenu i pochlapała Viole*
V:Ej! Dobra wychodź bo jest zimno 
*Dom*
-Fran zakręciła butelką i wypadło na LEONA-
F:Prawda czy wyzwanie?
L:Prawda
F:Oglądasz teletubisie?
L:Nie oszalałaś 
  *4 godziny później wszyscy się rozeszli*
*Viola i Leon*
-Ale jestem zmęczona 
-To idź już spać
-Leon!!! Przecież my za dwa dni wylatujemy do Paryża
-No tak zupełnie zapomniałem 
-Jutro się spakuje a teraz idę do sypialni
-Ok
*Chwilę później*
-Leon zamień się poduszką 
-Czemu?
-Bo ta jest niewygodna 
-Dobra 
-Która godzina?
-21 
-Tak wcześnie i ja spię???
-Też mnie to zdziwiło 

*Viola usłyszłą dzwięk po którym wiadomo że ktoś dodał zdjęcia na Fb*To była Fran*







-Jaka ona jest piękna!
-Ty jeszcze piękniejsza 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz