L:A po co ci to wiedzieć ?
V:No powiedz
L:No dobra 1000zł
V:Wcale nie kosztował 3000zł
L:No dobra tak kosztował 3000zł
V:Po co mi taki drogi łańcuszek kupowałeś?
L:No Bo tylko ten był ładny
*Dzwoni Fran*
V:Halo Fran
F:Cześć Viola chciałabyś się wybrać do spa na 3 dni?
V:No tak a co?
F:Bo mam taką super ofertę na 3 dni i może w trójkę pojedziemy?
V:No to dobry pomysł a kiedy jedziemy?
F:Jutro
V:Aha to za godzinę wpadnij do mnie a ja idę się spakować
F:Ok pa
**
L:Gdzie spakować?
V:Ja Fran i Cami jedziemy jutro do spa
L:Na ile dni?
V:3
L:No to chyba przeżyjee
V:Dobra ja idę się spakować
*Godzinę później do Violi i Leona wpadli Fran i Fede*
F:Cześć
L:Hej
V:Cześć Fede
L:Chodź one niech sobie pogadają
Fed:Ok
V:Fran ja już się spakowałam a teraz powiedz mi szczegóły
F:Ok a więc spa jest 3 godziny drogi z tąd i to wszystko razem z hotelem kosztuje 1500 zł
V:No to fajnie i niedrogo
F:Tak a co spakowałaś
V:Kostium ręczniki jakieś balsamy mydło itd
F:"No to dobrze że wziełaś kostium kąpielowy bo tam jest basen
V:Aha a Camila już wie
F:Tak przed chwilą u niej byłam
V:A co na ten wyjazd Fede?
F:Zgodził się znaczy wogule się go nie pytałam
V:No to witaj w klubie bo ja też się nie pytałam Leona
F:No tak ale jeżeli nic nie mówia to chyba nic nie mają do naszego wyjazdu
*Godzinę później Fran i Fede poszli*
V:Leo jutro po południu przyjdzie moja mama zrobi Ci obiad jedzenie masz w lodówce a teraz biorę się za kolację
L:Twoja mama nie musi przychodzić ale jeżeli chce to niech przyjdzie
V:Dobra a załatwisz sprawę z Larą ?
L;Tak załatwie a co z tym ślubem Valerii?
V:No idziemy przecież wracamy w piątek
L:Aha
V:Dobra to ja zaraz zrobię Ci kolację a teraz idę wziąść pieniądze(Leon i Viola trzymają pieniądzę w sejfie ;) )
V:Leon brałeś dwieście złotych ???
L:Nie a co nie ma?
V:No nie ma ostatnio je liczyłam
L:No to pewnie ta Lara je zabrała
V:Słuchaj jak ja jutro pojade to załatw tą sprawę i powiedz że jak nam nie odda tego czego nam okradła to pójdziemy na policję
L:OK
V:Dobra to ja idę zrobić kolację
(Viola na kolacje zrobiła spagethi, po zdjedzonej kolacji...)
V:No i jak smakowało?
L:"Jak zawsze czyli pyszne
V:To się cieszę
L:Co robimy???
V:Może jakiś film
L:Ok to ja poszukam
(Leon wybrał same horrory)
V:Leon ale to są same horrory
L:No wiem ale czego ty się w tych horrorach boisz ?
V:Wszystkiego no ale dobra włączaj
(Viola cały czas była przytulona do Leona)
CHWILĘ PÓŹNIEJ. ZAMIAST FILMU ZACZEŁY LECIEĆ NAGRANE ZARĘCZYNY LEONA I VIOLI ...
L:Czemu się to włączyło ?
V:Przecież to było na innej płycie
L:Tak no dobra oglądamy
V:Pamiętasz?Wtedy zabrałeś mnie do Rio De Janerio (nie wiem jak to się pisze)
L:Tak pamiętammm :* (buziak)
(Viola po godzine poszła się położyć i zasneła Leon przyszedł i ją przykrył ) :* <3
*Kolejny dzień*
L:Viola o której wyjeżdżasz ?
V:O 10 a która jest ???
L:9
V:To możesz mnie już zawieźć do Fran ?
L:Tak
*[pod domem Fran i Fede,Fran właśnie się żegnała z Fede*Viola pożegnała się z Leonem i poszła*
V:Hej
F;Cześć jedziemy ?
V:Tak a Cami gdzie ?
F;W samochodzie
V:Cześć Cami
C:Hej muszę wam powiedzieć coś
V:Ja też
C:No to wczoraj ja i Maxi oglądaliśmy horror i nagle włączyły się nasze zaręczyny nie wiem o co chodzi
V:No ja miałam tak samo
F:A ja jak przyszłam do domu to już leciały i bukiet kwiatów leżał na stole i karteczka z napisem:Dla mojej księżniczki
V|:Oni napewno to zaplanowali
C:Tak potem do nich zadzownimy no ale przyznam Fede się postarał
V:Tak
*Dziewczyny przyjechały miejsce weszły do hotelu (pokój miały wspólny)*
W pokoju..
F;Dziewczyny chodźcie na dwór poopalamy się trochę
V:Fran jest 17 ale spoko chodźmy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz